Forum Nieoficjalne forum serwisu opowiadania.pl

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Lektury szkolne
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Nieoficjalne forum serwisu opowiadania.pl Strona Główna -> Książka
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
eks_blackgrzywa
Kolekcjoner Postów
Kolekcjoner Postów



Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 575
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ungavorox

PostWysłany: Pon 23:12, 09 Kwi 2007    Temat postu: Lektury szkolne

Zakładam nowy temat, bo powoli robi sie oftop w temacie o najgorszej książce.

Ja powiem tyle, że z jednej strony wiele lektur to straszny szit, z drugiej strony wielu dobrych książek bym pewnie nie przeczytał, gdyby mnie do tego nie zmuszono - Kafka, Bułhakov, Dostojevski itd.

Tyle złego się mówi o przestrzałym kanonie lektur o katowaniu 'Chłopami", "Ludźmi Bezdomnymi", "Nad Niemnem". Sam też to krytykuję, ale kiedy trzeba podać kontrpropozycję pojawia się problem - co? Powoli wprowadza się do szkół Tolkiena i Harrego Pottera. Ale to mało.

Poza tym czasem nie tyle same lektury są wkurzające, co tendencyjny sposób ich omawiania. I wmawianie biednym dzieciom, że jest tylko jedna prawidłowa interpretacja, a jak ktoś ma własną to jest już zła.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rybka Ag
Komentator
Komentator



Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 1078
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 23:35, 09 Kwi 2007    Temat postu:

Ja mogę to na świeżo skomentować Wesoly

Nie wiem, jak jest u innych, ale u mnie lektury omawia się w najbardziej denny możliwy sposób - szanowna pani S. dyktuje nam notatkę nt. książki przez całą lekcję, następnie my uczymy się jej na pamięć. Gorsza wersja - masz około 7 sekund na znalezienie na 200 stronach książki jednego losowego fragmentu, którego ona sobie zażyczy.. Kiedyś próbowałyśmy z koleżanką na ciemno zaznaczać w trakcie czytania fragmenty, które mogła uznać za potrzebne, ale rzadko trafiałyśmy p czym dochodziła do wniosku, że nie przeczytaliśmy, skoro nie umiemy znaleźć tego fragmentu dostatecznie szybko i robiła nam kartkóweczkę... W wyniku tego omawianie lektur było męczarnią, w trakcie której w ogóle nad treścią nie myśleliśmy i się zniechęcaliśmy... Nie wspominając o własnym zdaniu czy interpretacji - takie rzeczy u pani S. nie istnieją. Do tego dochodzi mordercze tempo - każdą lekturę przerabialiśmy w góra trzy dni, po czym zaczynaliśmy następną. Aż nam się myliły postaci, która z której książki, bo się zawsze dwie (albo i trzy) na raz czytało.

Wkurwiłam się też, że kiedy na jednej lekcji dała nam możliwość wypowiedzenia się nt. "Cudzoziemki" w ogóle nie słuchała, co do niej mówimy i zupełnie przekręciła znaczenie tego, co powiedziałam... ale już mi się polemizować nie chciało, aż tak bardzo ta książka mi się nie podobała, żeby branić mojego zdania.

Z lektur bardzo podobały mi się - "Cierpienia młodego Wertera" (nawet napisałam nawiązujące do niego opowiadanie) "Nie-boska komedia" "Lalka", "Ludzie Bezdomni" "Mistrz i Małgorzata" (chyba najlepsza) "Inny Świat" i "Opowiadania" Borowskiego (ale to ze względu na moje zainteresowanie tematem łagrów i obozów... nawet prezentację z tego robię) "Chłopów" mam zamiar przeczytać kiedyś całych, "Ferdydurke" (w ogóle lubię Gombrowicza, choć jest trudny) "Granica" "Transatlantyk" "Zdażyć przed Panem Bogiem" (zrobiło na mnie szokujące wrażenie... przez parę dni byłam zupełnie nie do życia, przetrawiając to, co napisał Edelman... podziwiam tego człowieka) "Hamlet" "Zbrodnia i Kara" (lubię twórczość rosyjską tak ogólnie) "Jądro ciemności" (film "Czas Apokalipsy" jest na tym oparty, polecam serdecznie) "Dżuma" "Proces"

Przepraszam, ze tyle informacji na raz i tak chaotycznie Mruga mam nadzieję, że ktoś przez to przebrnie. Jako licealistka, służę pomocą w przypominaniu sobie, która lektura i o czym Mruga Jestem bardzo chętna do dyskusji na ten temat Mruga

A wiecie, że przeczytałam WSZYSTKIE lektury? CHyba chora jestem...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
eks_blackgrzywa
Kolekcjoner Postów
Kolekcjoner Postów



Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 575
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ungavorox

PostWysłany: Pon 23:43, 09 Kwi 2007    Temat postu:

U mnie nie było dysktowania notatek. W klasie humanistycznej trzeba było stwarzać jakieś pozory efekt był taki, że miła pani prosiła o interpretację danego fragmentu tekstu - wiersze omawialiśmy linijka po linijce! I jak to było zgodne z kanonem to było dobrze, jak nie to miła pani mówiła, że to bzdura i tego nie ma wcale w tekście.

Najlepiej było jak doszliśmy do modernizmu. Bo w każdym tekście należało dotrzegać MARAZM . Pytani o interpretacje każdego wiersza czy kawałka prozy mówiliśmy MARAZM i pani polonistka była niezmiernie zachwycona. Nic tylko MARAZM MARAZM MARAZM

Co do przypominania, która lektura i o czym to jest naprawdę śmieszna sprawa. Ja uważając się za humanistę nie pamiętam mniej więcej połowy lektur. A zdawałem maturę 3 lata temu.
Wluwanie ich wszystkich to niestety bezsens. Większość do niczego się później nie przydaje.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rybka Ag
Komentator
Komentator



Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 1078
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 0:04, 10 Kwi 2007    Temat postu:

Nie chodzi o to, że je wkułam na pamięć, tylko czytałam na tyle niedawno, że coś tam jeszcze o każdej pamiętam Mruga

U nas też się interpretuje wiersze linijka po linijce - a wyjdź chociaż słowo za jedyną, prawdziwą interpretacje, której się ta wariatka wyuczyła 20 lat temu na pamięć, to tak oberwiesz, ze się nie pozbierasz teksty "Ja Ci gratuluję inteligencji" są na porządku dziennym... To jest właśnie głupie - że uczniowie nie mogą myśleć samodzielnie, ale muszą zgadywać, co sobie nauczyciel na temat jakiegoś wiersza czy też lektury ubzdurał...

Komentarze do lektur powinny zawierać to, co uczeń o nich myśli - a jeśli utwór mu się nie podoba, to nauczyciel powinien spróbować pokazać mu swój punkt widzenia, podyskutować, czemu ten utwór jest wart przeczytania, albo chociaż dlaczego, choć teraz wydaje się nudny i nużący, to w danej epoce wzbudził takie zainteresowanie (albo i nie). Mi po prostu brakuje bardziej uczuciowego omawiania lektur, ukazania, czemu są takie ważne. I zrozumienia dla ucznia, który nie rozumie... to jak w tej słynnej scenie u Gombrowicza - niech się uczeń zachwyca, bo lektura dobra, a nie bo nauczyciel ma dzieci do wykarmienia Jezyk
Ale nauczycielom albo się nie chce, albo nie mają na to czasu...
Ale ja się czuję, jakbym w liceum się mocno cofnęła do tyłu, bo w gimnazjum z chęcią myślałam nad lekturami, a teraz dopadł mnie MARAZM Mruga nie chce mi sie mysleć, bo się boję, że i tak nie trafię w dobrą interpretację i S. pojedzie mi po inteligencji...

Większość lektur jest całkiem dobra i ciekawa, tylko sposób ich omawiania zabija cały czar... Smutny


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chomiczka
Czytacz zwykły
Czytacz zwykły



Dołączył: 08 Kwi 2007
Posty: 201
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z kątowni

PostWysłany: Wto 0:07, 10 Kwi 2007    Temat postu:

No cóż, ja jestem na bieżąco poddawana edukacji Mruga.

Wiersze omawiamy czasem całościowo, czasem stroficznie, czasem po linijce (!), ale nasze interpretacje, jeśli nie są absolutnie bez sensu, zazwyczaj przyjmowane są.
Lektury większość klasy czyta fragmentami lub w streszczeniu.
Nic nie jest dyktowane: sami sobie sporządzamy notatki. Dość porządnie nawet mi to wychodzi.

Chyba jestem jedyną osobą w klasie, która czyta wszystkie zadane lektury. Ale nikomu to nie przeszkadza, a już nauczycielce - najmniej.

Komentarz: czego oczekiwać po BIOCHEMIE?

A ja jestem raczej humanistką Mruga.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
luminka
Podpieracz ścian literackich
Podpieracz ścian literackich



Dołączył: 09 Cze 2007
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 10:52, 12 Cze 2007    Temat postu:

Nie dość że wiele lektur to totalna nuda to jeszcze te dobre książeczki kochany pan Giertych wywala z programu Zły Ja za rok zdaje maturę i na przykład już Dostojewskiego czytałam. I co Giertych zrobi? Wymaże mi pamięć?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shiren
Krytyk Zwykły
Krytyk Zwykły



Dołączył: 22 Kwi 2007
Posty: 1857
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Czekolandia

PostWysłany: Wto 11:15, 12 Cze 2007    Temat postu:

Dostojewski jeden z najgenialniejszych pisarzy moim zdaniem. Zbrodnia i kara jest po prostu arcydziełem, Gracz również. Bułhakowa też uwielbiam, w ogóle mam zboczenie do rosyjskiej literatury.

Ja miałem takie szczęście, że tylko w pierwszym roku miałem tak jak Rybka, czyli dyktowanie notatki i nauka na pamięć, potem zmienili polonistę (co roku zmieniali) i już była jakaś tam dyskusja (chociaż na dość niskim poziomie).

Co do lektur, grzywa nie do końca się zgadzam. Lekturami nie powinny być ciekawe książki, tylko przedstawiające różne tematyki i formy. Powinny zachęcić ludzi do określenia jaką tematykę lub formę się lubi. Bo osobiście uważam, że nie ma na świecie ludzi, którym nie spodobałaby się żadna książka. Po prostu ci, co nie czytają, mają takie pecha, że nie wiedzą, co lubią. Dlatego też tragedia, że Giertych ogranicza spis lektur.

A co do Tolkiena i Pottera, tylko moim zdaniem fantasy wystarczy. Jak ktoś polubi jeden lub drugi styl i tematykę (bo style mają zdecydowanie różne, tematykę też) to sam się potrafi zmobilizować do poznawania podobnych dzieł. Lektury powinny być moim zdaniem przykładem, a nie wyznacznikiem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
blackgrzywa
Pisarz
Pisarz



Dołączył: 07 Maj 2007
Posty: 796
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto 14:12, 12 Cze 2007    Temat postu:

Shiren, Ty mnie chyba nie rozumiesz. Gdzie ja napisałem, że lektury mają być ciekawe? Wiem, że nie o to chodzi. Mają pokazywać różne style i konwencje, różne poglądy itp itd. Tolkien i Potter wystarczy - tu się zgadzam. Pisząc, że to mało, miałem na myśli fakt, że nic innego godnego umieszczenia w kanonie lektur nie przychodzi mi do głowy.

Co do giertychowych wynalazków, wywalenie Conrada to wywalenie powieści szkatułkowej (Lord Jim), Dostojevski = wywalenie powieści psychologicznej, Kafka = wywalenie everymana, wywalenie Herlinga-Grudzińskiego przy pozostawieniu Medalionów Nałkowskiej i Opowiadań Borowskiego też dziwne, bo wychodzi na to, że to tylko Niemcy byli ci źli.
Takie wybiórcze wywalanie tworzy kolosalne luki w edukacji naszych biednych polskich dzieci.

Popieram za to dorzucenie Kapuścińskiego, wcześniej chyba nie było żadnych reportaży. Książkę o JP II też jestem w stanie zaakceptować, ale jedną, a nie 3.

A tak poza tym to co napisała Luminka, może tego nie być w kanonie lektur a ludziska jak się uprą to i tak przeczytają. Tym bardziej jak nauczyciel zechce im zasugerować, że naprawdę warto. Nikt tych książek nie będzie palił, nie ma indeksu ksiąg zakazanych, więc tragedii nie będzie, tylko małe faux pas.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rybka Ag
Komentator
Komentator



Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 1078
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 14:29, 12 Cze 2007    Temat postu:

Shiren napisał:
Dostojewski jeden z najgenialniejszych pisarzy moim zdaniem. Zbrodnia i kara jest po prostu arcydziełem, Gracz również. Bułhakowa też uwielbiam, w ogóle mam zboczenie do rosyjskiej literatury.

A co do Tolkiena i Pottera, tylko moim zdaniem fantasy wystarczy. Jak ktoś polubi jeden lub drugi styl i tematykę (bo style mają zdecydowanie różne, tematykę też) to sam się potrafi zmobilizować do poznawania podobnych dzieł. Lektury powinny być moim zdaniem przykładem, a nie wyznacznikiem.


też mam zboczenie do literatury rosyjskiej, aktualnie czytam Czechowa Wesoly

Co do Tolkiena i Pottera - ogólnie mam wrażenie, że fantasy jest strasznie olewane przez nauczycieli, oni tego nie traktują poważnie. Ja (nadużyty zaimek) jeszcze miałam kawałek "Wiedźmina", co ciekawe, miał ocenzurowaną k...ę (tak swoją drogą - nie rozumiem tej cenzury. Jak autor pisał z bluzgami, to niech czytelnik tak czyta. Dotyczy to też np. "Germinalu")

blackgrzywa napisał:

wywalenie Herlinga-Grudzińskiego przy pozostawieniu Medalionów Nałkowskiej i Opowiadań Borowskiego też dziwne, bo wychodzi na to, że to tylko Niemcy byli ci źli.

Popieram za to dorzucenie Kapuścińskiego, wcześniej chyba nie było żadnych reportaży. Książkę o JP II też jestem w stanie zaakceptować, ale jedną, a nie 3.


Co ciekawe, u mnie Medaliony nie były lekturą (choć osobiście czytałam). A zgodzę się, że wywalenie Grudzińskiego to wybielanie historii. Ale ta książka nie pierwszy raz ma takie problemy, jakoś sobie poradzi Wesoly

Jeśli chodzi o Kapuścińskiego, jestem za, ale książki o papieżu już mi się nie podobają. Od tego jest religia albo lekcja wychowawcza, przecież nawet Biblię ocenia się ze względu na jej artyzm, różnorodność gatunków itp. To taka próba wciśnięcia religii wszędzie, gdzie się da. Zawsze byłam zwolenniczką rozdziału Kościoła i nauki, ale to już pewnie mój własny problem.

W ogóle to myślę, że największym problemem jest to, że uczniowie nie wiedzą, po co książki czytają. Dla nich to kara. Dlatego choćby nie wiem jak książka była dobra - nie zrozumieją jej. Zwłaszcza, jak im się każe wymieniać, czym handlował bohater "Pożegnania z Marią" Wcześniej wymienione przez Grzywę powody umieszczenia danych książek w spisie lektur są słuszne, ale dla mnie ważniejsze jest, ze większość z nich to po prostu dobre książki, bez względu jakie cechy danego rodzaju literatury mają sobą reprezentować.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
blackgrzywa
Pisarz
Pisarz



Dołączył: 07 Maj 2007
Posty: 796
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto 14:37, 12 Cze 2007    Temat postu:

Rybko, ja jednak będę bronił książek papieża. Są one cenne jako wyraz filozofii/ poglądów (głowy) kościoła w XX/XXI wieku. Warto chyba wiedzieć jak te poglądy się zmieniały i czym się różnią od średniowiecznych. Nie trzeba się koniecznie z nimi zgadzać. Poza tym JP II sam w sobie jest osobą godną uwagi i w poslkiej szkole raczej powinno znaleźć się dla niego miejsce (na historii wszak uczy się np o Wałęsie). Tylko, że Wałęsa był za głupi, zeby napisać sensowną książkę, a Karol Wojtyła to intelektualista i pisać raczej umie, tak więc i literacko można jakichś tam walorów się doszukać. Na religii mówi się o JP II pewnie nawet za dużo, a poslkim można by spojrzeć z innej perspektywy. Temat na 2-3 lekcje, co komu szkodzi.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lucy Fair
Komentator
Komentator



Dołączył: 05 Kwi 2007
Posty: 1019
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Transcendentalna Rzeczywistość

PostWysłany: Wto 14:40, 12 Cze 2007    Temat postu:

Bo większość lektur to sy. A ja też lubię lit. rosyjską... o tylę, o ile lubię dostojewskiego. Myślę, że to i tak dużo.

Tolkien i Rowling? A po co to w lekturach? I co niby możnaby powiedzieć o ich dziełach na języku polskim? Szczerze mówiąć ostatnio mam wrażenie, że tak zachwalany Tolkien, w rzeczywistości nie napisał nic wybitnego. Lekcje JP powinny raczej uczyć różnych stylów, konwencji.. itd. ... A tu nie widzę nic, co nazazywałoby wpisać książkę na karty historii literatury. Z tolkienem, czy bez... co to za róznica?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shiren
Krytyk Zwykły
Krytyk Zwykły



Dołączył: 22 Kwi 2007
Posty: 1857
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Czekolandia

PostWysłany: Wto 14:43, 12 Cze 2007    Temat postu:

Grzywa, prawdopodobnie nie zrozumiałem, przez ciągłą naukę prawa konstytucyjnego ma problem z nadużywaniem wykładni literalnej, a przestaję zauważać wykładni teleologicznej Jezyk

A tak poważnie, jednak masz rację. Wyrzucenie tych lektur to pozbawienie sporej frajdy (i nie mówię tylko o tej frajdzie, jeśli się te książki lubi, jeśli się ich nie lubi to można je wyśmiać...pod warunkiem, że się przeczyta i zrozumie). Kapuścińskiego dodanie też dobre. Jan Paweł II... jeśli książka przedstawia sobą jakąś wartość ze względu na styl to owszem, bo jeśli tylko tematyka to porażka i, jak Rybka stwierdziła, powinno być lekturą ale na religii. Za wyrzucenie Herlinga-Grudzińskiego najchętniej Giertycha ugryzłbym w aortę szyjną. Akurat "Inny świat" jest ciekawy ze względu na poznanie warsztatu (ciekawa forma pamiętnika) jak i historii.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rybka Ag
Komentator
Komentator



Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 1078
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 14:43, 12 Cze 2007    Temat postu:

A ja się o Wałęsie nie uczyłam Jezyk

Jest na pewno dużo argumentów za wprowadzeniem książek papieża. Napisałam, że jestem uprzedzona do Kościoła w szkole, więc to pewnie ja przesadzam a ty masz rację Wesoly ale jakby mi to kazali przeczytać to, z całym szacunkiem dla papieża, szlag by mnie trafił (ostatecznie jestem dziewczyną Szatana, to zobowiązuje). Widocznie dla mnie już za późno, ale może jak to wprowadzą, to uratują inne zbłąkane owieczki.

Ale przeciw dla wprowadzania książek papieża kosztem innych. jak tak skonstruują listę lektur, żeby się dało wszystko po ludzku omówić i to, co najważniejsze, to proszę bardzo.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
blackgrzywa
Pisarz
Pisarz



Dołączył: 07 Maj 2007
Posty: 796
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto 14:43, 12 Cze 2007    Temat postu:

Lucek, ale nie zapominaj o sferze interpretacyjnej. "Władcę pierścieni" można interpretować na wiele różnych sposobów. Tutaj akuray styl jest słaby, ale świat przedstawiony przez Tolkiena niesamowity.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lucy Fair
Komentator
Komentator



Dołączył: 05 Kwi 2007
Posty: 1019
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Transcendentalna Rzeczywistość

PostWysłany: Wto 14:47, 12 Cze 2007    Temat postu:

Niesamowity świat... no spoko... niedługo jeszcze zaczną w szkole puszczać "matrixa".

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Nieoficjalne forum serwisu opowiadania.pl Strona Główna -> Książka Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
Strona 1 z 10

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin