Forum Nieoficjalne forum serwisu opowiadania.pl

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Lektury szkolne
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Nieoficjalne forum serwisu opowiadania.pl Strona Główna -> Książka
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Shiren
Krytyk Zwykły
Krytyk Zwykły



Dołączył: 22 Kwi 2007
Posty: 1857
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Czekolandia

PostWysłany: Wto 15:20, 12 Cze 2007    Temat postu:

Mielone to nadal przerobione mięso, ale nie widziałem potrzeby powtarzać tego słowa. Zdawało mi się, że interpretacja będzie jednoznaczna, mój błąd. Ale jak to się ma do lektur szkolnych? Jest jakaś o mieleniu mięsa?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
copperdragon
Komentator
Komentator



Dołączył: 07 Mar 2007
Posty: 1056
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 15:20, 12 Cze 2007    Temat postu:

Lucy Fair napisał:
A mięsa się nie mieli? No bo na co przerabiać to mięso? Na wódkę?

Byłbym osobiście zachwycony. Wesoly

Z autorów lektur szkolnych najlepiej pamiętam Bułhakowa i Lema, tylko że... "Misia i Małgosię" czytałem bez konieczności, a od zadanych "Bajek robotów" wolałem "Cyberiadę". Mruga

Ponoć są trzy interpretacje "Syzyfowych prac". Że syzyfowe prace uczniów, rusyfikatorów i Andrzeja/Jędrzeja Radka. Ja znam czwartą: syzyfowa praca czytelnika. Oczywiście, książkę czytać się da, i to nawet z pewnym zainteresowaniem, trzeba tylko od czasu do czasu pomijać niektóre co cięższe do przeczytania momenty.

Najbardziej irytuje mnie rozmyślanie "co autor miał na myśli"? Jeśli jakaś moja powieść stanie się lekturą, wolałbym, żeby do tego doszło za mojego życia. Nie chciałbym, żeby biedne dzieci były wprowadzane w błąd i twierdziły, że pisząc jakiś moment miałem na myśli coś filozoficznego, po czym przekazywałyby tę bzdurę kolejnym pokoleniom. Dlatego wolałbym mieć możliwość uprzedzenia faktów i stwierdzić, że wtedy kategorycznie miałem na myśli piwo. Wesoly


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lucy Fair
Komentator
Komentator



Dołączył: 05 Kwi 2007
Posty: 1019
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Transcendentalna Rzeczywistość

PostWysłany: Wto 15:27, 12 Cze 2007    Temat postu:

Może autor miał na myśli: "teraz pewnie będziecie się zastanawiać, co miałem na myśli, buahahahaha".

Podobnie ja zbrodnię i karę przeczytałem tak sobie... i okazała się świetna. Później tak sobie przeczytałem resztę. I okazało się, że na maturze był temat związany z dostojewskim Wesoly

Jakoś zawsze ta "konieczność" mnie wkurzała. Może gdybym musiał przeczytać LOTR, nigdy by do tego nie doszło. A szkoda.

Najlepsze było to, że ja zawsze w czasie na przeczytanie jednej lektury, pożerałem z pięć kingów, czy tym podobnych. Jakoś bardzo się z tego cieszę. Nawet teraz uważam, że sienkiewicz i mickiewicz przy kingu bledną Wesoly Wesoly Wesoly


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rybka Ag
Komentator
Komentator



Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 1078
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 15:28, 12 Cze 2007    Temat postu:

Byłoby by miło, gdyby każdy autor na końcu książki zamieszczał wytłumaczenie do niej Mruga Choć z drugiej strony właśnie to jest fajne, jak można wymysleć swoją własną interpretację i zapoznać się z innymi, różnymi. Chodzi o to, żeby na temat książki była dyskusja i żeby uczeń pisał w wypracowaniach też to, co czuje, a nie tylko to, czego go nauczą.

Syzyfowe prace nie były takie złe.

Shiren, Lucy, idę po tłuczek do mięsa i maszynkę do mielenia. Jesteście dziś moim obiadem :->


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
copperdragon
Komentator
Komentator



Dołączył: 07 Mar 2007
Posty: 1056
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 15:45, 12 Cze 2007    Temat postu:

Lucy Fair napisał:
Jakoś zawsze ta "konieczność" mnie wkurzała. Może gdybym musiał przeczytać LOTR, nigdy by do tego nie doszło. A szkoda.

Można by rzec, że zjeżdżam na dół, a tam niespodzianka, bo jaki offtopic się robi i od kiedy Lucek narzeka na OT? Nie można kodu emoty (O T) wziąć między dwukropki? Mruga

Interpretacja jest jak... głowa. Każdy ma własną. Mruga A wszelkie narzucanie jedynej słusznej interpretacji jest zabijaniem myślenia. Najbardziej mnie irytują te klucze egzaminacyjne, jakby nie można było na pracę spojrzeć okiem prawdziwego nauczyciela od polskiego, tylko iść po najmniejszej linii oporu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
_VV_
Kolekcjoner Postów
Kolekcjoner Postów



Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 506
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Miasteczkowice

PostWysłany: Wto 22:19, 12 Cze 2007    Temat postu:

Rybka Ag napisał:
Byłoby by miło, gdyby każdy autor na końcu książki zamieszczał wytłumaczenie do niej Mruga


Dobre dzieło mówi samo za siebie, stąd nie jestem zwolennikiem wstępów, czy posłowia. A wytłumaczenie autora i tak by nic uczniom nie dawało, bo polonistki mimo to 'wiedziałyby lepiej' (mają to już w naturze).


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nerissa
Czytacz zawzięty
Czytacz zawzięty



Dołączył: 02 Maj 2007
Posty: 456
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Najdalsze czeluście Szeolu

PostWysłany: Sob 19:37, 16 Cze 2007    Temat postu:

Ja pokochałam "Zbrodnię i Karę" Dostojewskiego. (Hm... Może gdyby nie zakaz Pana Romana to by mi się nie chciało, nie wiem, może Minister bał się, że wszyscy pójdziemy w ślady Raskolniokwa). Bardzo mi się podobało wniknięcie w psychikę głównego bohatera, a przede wszystkim śledztwo prowadzone przez Porfirego Wesoly

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lucy Fair
Komentator
Komentator



Dołączył: 05 Kwi 2007
Posty: 1019
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Transcendentalna Rzeczywistość

PostWysłany: Sob 20:09, 16 Cze 2007    Temat postu:

A jak zapatrujesz się na umoralnianie, które wciska dostojewski w swoje teksty? Mi to naiwnością przypomina misia uszatka "pamiętajcie drogie dzieci" czy coś w tym guście.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MFitzner
Forumowicz aktywista
Forumowicz aktywista



Dołączył: 04 Mar 2007
Posty: 149
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kalisz

PostWysłany: Sob 23:05, 16 Cze 2007    Temat postu:

Oj tak, nic lepiej nie zabijało przyjemności z książki, jak świadomość, że na przeczytanie jej jest kilka dni, a w międzyczasie trzy sprawdziany No i leciało się po łebkach. Zakuj-zdaj-zapomnij. W liceum jedną z książek, do której wróciłem dla własnej przyjemności później, był "Początek" Szczypiorskiego - który dopiero wówczas doceniłem. Podobnie z Kafką - którego czytając "na szybko" można zupełnie nie zrozumieć. W ogóle literatura okołowojenna ("Początek", "Medaliony", "Rozmowy z katem") i o totalitaryzmach ("Mała Apokalipsa", "Folwark zwierzęcy") najbardziej mi przypadła do gustu. Bo było w niej coś takiego... prostego, co wali jak obuchem przez łeb, nie ma jakichś wielkich, rozbuchanych interpretacji, które robią z książki nie wiadomo co. "Proces" miałem okazję wałkowalić dłużej - i duuuuużo głębiej - na germanistyce. I wtedy - po zapoznaniu się trochę z tłem psychologicznym i życiem Kafki - dopiero można o tym pogadać. Generalnie od czasów lektury "Kubusia Puchatka", "Filonka bezogonka", "Plastusia" czy "Pinokia", gdy się miało osiem czy dziewięć lat, resztę czytałem na szybko, szybko i cały swój pogląd na nie spisywało się z tablicy Mruga A i tak najlepsze książki w życiu przeczytałem "na boku". Alicji chyba w szkole w ogóle nie przerabialiśmy. Na "Zielonego prosiaczka" wpadłem zupełnie przypadkiem, a dzisiaj o tej książce ni widu, ni słychu - choć to dla mnie dzieło tego samego kalibru co "Folwark". A teraz wałkuję "Nights at the Circus" Angeli Carter - której na drugim bodaj roku anglistyki nie miałem nawet siły czytać, bo sesja była tuż tuż itp. I co? I perełka.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rybka Ag
Komentator
Komentator



Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 1078
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 9:01, 17 Cze 2007    Temat postu:

VV - na końcu mojej wypowiedzi znajduje się taka emotka Mruga oznaczająca, że nie mówię tego do końca serio. Wiem, że takie wytłumaczenie byłoby bez sensu, choć czasem wiedza o tym, kim był autor, jak żył i dlaczego coś napisał bardzo pomaga w zrozumieniu treści książki.

MFitzner, nie wiem czemu, ale też lubię literaturę okołowojenno-totalitaryzmową. Wydaje mi się po prostu bardzo... prawdziwa? Nie wiem, jak to określić.

Niedawno przeczytałam wypowiedź kogoś z ministerstwa (nie wiem, czy to był Giertych czy ktoś inny), że "Inny Świat" będzie przerabiany we fragmentach, ponieważ książka ta zawiera za dużo scen drastycznych i rodzice nie chcą, żeby ich dzieci takie rzeczy czytały. Nie uwierzę, że typowy 18-19-latek jest wrażliwy jak przedszkolak i nie jest w stanie tej książki przeczytać. Na takiej zasadzie można by ocenzurować też opowiadania Borowskiego. W życiu nie słyszałam czegoś tak głupiego :smt011


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lucy Fair
Komentator
Komentator



Dołączył: 05 Kwi 2007
Posty: 1019
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Transcendentalna Rzeczywistość

PostWysłany: Nie 9:18, 17 Cze 2007    Temat postu:

A np. krzyżacy są bardzo brutalną książką.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MFitzner
Forumowicz aktywista
Forumowicz aktywista



Dołączył: 04 Mar 2007
Posty: 149
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kalisz

PostWysłany: Nie 9:29, 17 Cze 2007    Temat postu:

O, a propos - dzięki za przypomnienie "Innego Świata", też jedna z moich ulubionych lektur. Czy to aż taaakie brutalne? Czyżby "Medalionów" Herr Giertych nie czytał jeszcze? A co z Trylogią? Śmierć Podbipięty, na przykład... Nic, tylko zabronić. Nie mówiąc już o bajkach Braci Grimm. Dziewięcioletniemu dziecku takie rzeczy potrafią zrobić dziwne rzeczy z psychiką... Wiem z autopsji

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nerissa
Czytacz zawzięty
Czytacz zawzięty



Dołączył: 02 Maj 2007
Posty: 456
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Najdalsze czeluście Szeolu

PostWysłany: Nie 10:10, 17 Cze 2007    Temat postu:

Umoralnianie Dostojewskiego mi nie przeszkadza. Przynajmniej okazuje, że nie wszyscy ludzie są bez wyrzutów sumienia, chociaż muszę przyznać, że niektóre myśli Rodi mnie już troszkę denerwowały takie analizowanie wszystkiego po kolei, chociaż z drugiej strony go rozumiem, bo jak człowiek chce uniknąć kary i ma pietra to ma troszkę w łepku nawalone. Ale chyba najbardziej spodobała mi się postać Porfirego (jak wiedział o morderstwie, a udawał przyjaciela i drążył, drążył, żeby Rodi się sam przyznał). Co zaś do ministerstwa edukacji to każda ich wypowiedź mnie rozwala. Np. Gombrowicz nie zasługuje na to, by być na liście lektur bo zagradza drogę Sienkiewiczowi... (zaznaczam, że do Henia nic nie mam), albo Goethe... Nie wiem, może pan Roman myśli, że pójdziemy w ślady Fausta i będziemy się układać z diabłem, albo Wertera, żebyśmy nie strzelili sobie w łeb. OD dawien dawna omawiało się te lektury w szkołach i nikomu nic nie było, to przecież klasyka, a Ministerstwo chce byc chyba oryginalne i kontrowersyjne, żeby jakoś zaistnieć na scenie Polski

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rybka Ag
Komentator
Komentator



Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 1078
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 21:49, 17 Cze 2007    Temat postu:

A ja najbardziej lubiłam Razumichina, bo był tak słodko prostolinijny, ciepły i w ogóle. Bardzo lubię "Zbrodnię i Karę". Może nie jestem specjalną fanką umoralnienia na końcu, ale podoba mi się przedstawienie psychiki głównej postaci.

Zupełnie nie rozumiem wyboru Gombrowicz - Sienkiewicz. Niech Giertych nie gada jak potłuczony, że oni sobie przeszkadzają, bo:
1. Przerabiałam ich obu
2. Już TERAZ Sienkiewicz jest lekturą, i to parę jego książek, więc niech się nie chwali, że to on je wprowadził.

MFitzner, bracia Grimm, przynajmniej w wersji oryginalnej, nie są lekturą. Ale robią sieczkę z mózgu, to prawda Wesoly


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shiren
Krytyk Zwykły
Krytyk Zwykły



Dołączył: 22 Kwi 2007
Posty: 1857
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Czekolandia

PostWysłany: Nie 22:15, 17 Cze 2007    Temat postu:

Też się pod tym podpisuję, bo to główna lektura mojego dzieciństwa. Oj bardzo wypaczają psychikę, bardzo Jezyk

nerissa, Porfiry drążył, żeby Rodia sam się przyznał, bo taki był ówczesny kodeks karny rosyjski - przewidywał, zgodnie z zasadą "przyznanie się do winy królową dowodów". Prowadzenie sprawy karnej wg kodyfikacji Swod Zakonow sprowadzało się do tego, by oskarżony przyznał się do zarzutu. Historyczno-prawna interpretacja, a Dostojewski naprawdę znał się na prawie i polityce Wesoly Autor tylko dorzucił element, że Porfiry sam z siebie wykazał nietypowe zainteresowanie przypadkiem Raskolnikowa.

Rybka, Giertych chyba nie znał spisu lektur, bo w paru przypadkach chwalił się, że dodaje teksty, które już wcześniej były na liście obowiązkowych lektur.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Nieoficjalne forum serwisu opowiadania.pl Strona Główna -> Książka Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
Strona 3 z 10

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin