Nieoficjalne forum serwisu opowiadania.pl

kocie_oko

oj, to się lepiej spiesz! Zostało Ci parę godzin tylko! Wesoly

Ravva

RespekT

przy mojej niemocy twórczej to, co napisałem jest wszystkim co napisać mogłem. pocieszam się, że jak się zjedzie na parking opowiadaniowy 20 kombajnów to mój zostanie niezauważony...

kiedyś pełno małych kombajników naprodukowałem, można jest znaleść pod nazwą Badziewniki.

hmm... ale to chyba nie o kombajnie temat.

a żeby było na temat, to zwierze sie Wam, że szykuję wielką akcję anty-spamową na forum :-> drżyjcie! niektórym ranga spadnie... muahahahaha!!

kocie_oko

Nie! Błagam! Tylko nie to!! Wesoly

Beata

LegendaPoranka

Shit! Dobrze że wcześniej nie trafiłem na ten wątek w dialogu, bo bym sie zamknął w sobie na cały wieczór. Co do zwierzania się to urodziłem się...

Moira

Uuuu... że też wcześniej tu nie zajrzałam... właśnie mam ochotę się wywnętrzyć, bo mi się nazbierało trochę ostatnio, a widzę, że tu można sobie ulżyć. No więc:
Jutro kończę dwadzieścia *pip* lat i już czuję doła urodzinowego.
W liceum byłam pewna, że w tym wieku będę już uznaną pisarką, stworzę co najmniej jedno wybitne dzieło literackie i zdominuję rynek fantasy. Miałam zwiedzać świat, poznawać ludzi i organizować pojechane happeningi.
Nie stworzyłam dzieła, nie zaszalałam w Rio.
Moja przyjaciółka ma nawrót bardzo ciężkiej choroby.
W maju mam pierwszą rozprawę rozwodową.
Znowu nie dam rady iść od września na studia.
Co by tu jeszcze? :?
No tak - dzisiaj rano zapomniałam wziąć biletów i oczywiście złapał mnie kanar. A poza tym dostałam jakiegoś uczulenia na prawej powiece, swędzi mnie jak sto diabłów. I jeszcze jakieś akcje antyspamowe się szykują.
Do dupy z takim interesem Zły

:smt078

no, aż mi lepiej.

Shiren

Nie strasz Jezyk

Ale to znaczy, ze ja za pare lat bede w identycznej sytuacji Wesoly

Tylko jeszcze nie wiem, czy do tego wieku chce wydac powiesc fantasy czy jakas, ktora pozwoli mi pojechac do Szwecji i z rak krola odebrac Nagrode Nobla (pomijam juz tytul ksiecia - zdaje mi sie ze otrzymam go przed odebraniem nagrody). Wiec, pocieszajac ciebie - wyobraz sobie jak ja sie bede czul za pare lat Wesoly

Ach te rozczarowanie Jezyk

No ale co tam, 'co cie nie zabije to wzmocni' Wesoly

(swoja droga kiedys myslalem, ze Nagrode Nobla dostane juz w wieku 16 lat, ale pozniej sie zorientowalem, ze jak sie ma 16 lat to jest sie jeszcze niedojrzalym szczylem Wesoly

) Tyle mojego uzewnetrzniania sie Wesoly

Moira

"co cię nie zabije, to cię wzmocni" do mnie nie przemawia, bo już mocno wytarte i ma brodę do kolan. moja siostra mawia: PAŁA NA TO WSZYSTKO i ma świętą rację Wesoly

)
mogło być gorzej, mogłam się urodzić w na Grenlandii, albo w jednym z tych plemion, które serwują kobietom obrzezanie, albo moi rodzice mogli mi dać na imię Kunegunda.

Ps. czasem w wieku 40 lat jest się niedojrzałym szczylem Wesoly

Pps. cudze nieszczęście mnie nie raduje, więc Twoje podłe samopoczucie za lat ileśtam jest żadną pociechą. moje samopoczucie w tej chwili jakoś bardziej mnie absorbuje Jezyk

Ravva

eks_blackgrzywa

To ja się dla odmiany pozwierzam optymistycznie Wesoly

Znalazłem sobie zajebistego anglistę, który nauczy mnie do mojego egzaminu w połtora miesiąca. Prace proseminaryjną z neolitu napiszę w majowy weekend, do końca licencjatu zaledwie 2 rozdziały, egzamin z etnografii to będzie lajcik, bo uczyłem się już do niego 3 razy i nawet obudzony w środku nocy mogę wymienić wszystkie rodzaje radła albo brony.
No i wogóle życie jest piękne, ciepło i słonecznie na dworzu, kombajn wyszedł wspaniale, mam piwo w lodówce no i ogólnie git Wesoly

Lucy Fair

A mi się nie podoba to, że jestem zaje...ty a wszyscy traktują mnie chu..wo.... muszę chodzić do jakiejś głupiej roboty, gdzie ludzie będą traktować mnie jak szmatę, później się uczyć nie wiadomo po co... a jak zaczynam pisać jakieś opowiadanie to mam wrażenie że marnuję swój pierd....ny czas, którego tak naprawdę mam zbyt mało na takie głupoty.

Na świecie jest tyle chamów, idiotów, imbecyli, którzy żyją jak panicze... a ja mam się męczyć? Ja pier..lę... po co rodzić się z takim potencjałem? Chyba tylko po to, żeby później popaść w kompleksy. Np. w kompleks boga... wciąż wydaje mi się, że jestem the best (chociaż to prawda) a powinienem być skromny i modlić się do boga w kościele jakimś. W życiu nie chcę nawiązywać kontaktu z żadnymi idiotami i dlatego nikt mnie nie lubi, z czego niezmiernie się cieszę. A tak w ogóle to jestem człowiekiem chorym psychicznie, powinienem żreć 20 tablet dziennie a nie wyrzucać z siebie całe to gówno. Ale z drugiej strony,... pisanie jest dla mnie czymś, co pozwala mi myśleć "robię to co lubię... i lubię to co robię"... i dlatego chyba warto nawet jeśli nigdy nie stanę się drugim Kingiem, Hemigwayem, Tolkienem, Rowling (tu było by ciężko), Eco, Kafką... etece.

I co?

PS. Zapomniałem jeszcze dodać, że nie powinienem nawet czytać, bo to marnotrawstwo czasu, w którym możnaby popracować albo pospać... i to trochę nie teges... że ludzie mówią o pauperyzacji społeczeństwa kiedy każde wyższego rzędu zajęcie jest uważane za gówniarstwo...

kocie_oko

Do Moiry (ale nie tylko, do innych też): Ktoś mi kiedyś powiedział takie mądre zdanie: "życie ma taką przedziwną właściwość, że choćby nie wiem co, zawsze się układa".

no i ułoży się, ale musisz być cierpliwa. Trzymaj się, jestem z Tobą!

Ravva