Nieoficjalne forum serwisu opowiadania.pl

Tim_Borys · Wysłany: Śro 2:44, 21 Mar 2007 Temat postu:

Alkohol i pisanie? Wypowiem się jak wytrzeźwieję Mruga

Przyznaję, że pare razy mi się zdarzyło, tyle, że Jane potem narzekała, że dużo błędów jest... Jeśli chodzi o mnie to taki związek w miarę pasuje. Samo pisanie, to może żadziej, ale pomysłów mi po pijaku wpada do łepetyny od groma. Niech o stopniu mojego pijaństwa świadczy fakt, że mam na dysku 200kb plik właśnie z pomysłami na opowiadania (każdy zajmuje od dwóch do ośmiu linijek). Około połowa się w miarę nadaje, tylko nie wiem, kiedy znajdę czas, żeby to napisać Smutny

Co gorsze, wciąż mi nowe wpadają...

Ravva · Wysłany: Śro 17:43, 21 Mar 2007 Temat postu:

Tim - ogranicz picie, bo przez te pomysły cię frustracja zeżre - nie jesteś ich w stanie przemielić.

swoja drogą chyba sie czegoś napije, bo moja wena poszła w świat - hm, moze pije z tobą? :?

Tim_Borys · Wysłany: Śro 22:06, 21 Mar 2007 Temat postu:

Ravva: Frustrację też przepiję (zaraz sam z siebie alkoholika zrobię), albo to ja ją zeżrę Mruga

Na zdrowie! O nie! Zaraz mi głowę rozsadzi... Mruga

LegendaPoranka · Wysłany: Śro 23:50, 21 Mar 2007 Temat postu:

Ja to tak robię, że jak mi się dużo pomysłów nazbiera to do jednago kotła wsadzam je i kogel- mogel z nich robię i wychodzi co wychodzi. A jeśli chodzi o picie prz pisaniu to ja nigdy bym... o nos mi urósł!
Dobra dobra już gupotów nie pisze

kuki

Volt, czy na tym zdjęciu jesteś przed, czy po alkoholu? Jesteś piękny! Podobny do dziecka Replay z "Obcego"! Ach! *

Chomiczka

No wiecie, najlepsi tworzyli po alkoholu... a potem ich dzieła trafiają do kanonu lektur szkolnych Mruga

.

Beata

Lothwen

Ravva

masz coś na przeciw sprosnym fantazjom?
swoją drogą moje "sprośne" kawałki powstawały zupełnie na trzeźwo :?

Lothwen

Nie no, mogą być sprośne fantazje, ale wyobraźmy sobie, że ktoś w stanie nawpółpionowobocznym pisze: "zupę siorbałem" i mu się "z" myli z "d"... zaraz zwymiotuję

eks_blackgrzywa

ja wczoraj chciałem coś napisać, ale byłem tak pijany, że nie mogłem trafić w literki. "Siorbałem zupę" brzmiało by w moim wydaniu jak "sigowigyruf zdjuig".

No, ale faktem jest, że bardzo dobrze mi się pisze na kacu. Jest to jedna z nielicznych czynności jaką mogę wykonywać w tym stanie :-P

Ravva

dobra, dobra, rozumiem Wesoly

pomyłki się zdarzają nawet na trzeźwo.

Anna Boleyn

Ponieważ jest to topic o pisaniu pod wpływem alhololu, to chciałabym pokazać wiadomość od mojej znajomej (Rosjanki od roku mieszkającej w Wielkiej Brytfanii), jaką ostatnio zauważyłam na moim koncie na myspace. Jest po angielsku, ale myślę, że nie będzie problemów zw zrozumieniem...rele! Wesoly

Chomiczka

Alleluja. Anno, dobre

. Nawet zrozumiałam. Prawie jak angielski.

Pochwalę się przy okazji - pisałam dzisiaj próbne FCE, więc nic już nie jest dla mnie straszne Mruga

.

Anna Boleyn