Forum Nieoficjalne forum serwisu opowiadania.pl

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Alkohol?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Nieoficjalne forum serwisu opowiadania.pl Strona Główna -> Poznajmy się
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Alkohol i pisanie - związek idealny?
tak
48%
 48%  [ 14 ]
nie
51%
 51%  [ 15 ]
Wszystkich Głosów : 29

Autor Wiadomość
Ravva
Administrator
Administrator



Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 1632
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa, a jak :)

PostWysłany: Śro 17:47, 07 Mar 2007    Temat postu:

a ja już nie będe wracac do kilku powieści, które sa zrobione - bo mam świadomośc, ze trzeba by je pisać niemal na nowo - wejśc głębiej w bohaterów, opis, sytuacje, etc., itd.

nie, nie mam cierpliwości.

wole poważniej zając się czyms nowym.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Radunia
Czytacz zwykły
Czytacz zwykły



Dołączył: 04 Mar 2007
Posty: 339
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 18:04, 07 Mar 2007    Temat postu:

No to i ja dodam cos od siebie - mam do przejrzenia 222 (dobrze, że nie 666) stron - mało tego - ostatnio doczytalam w mądrych księgach, że napisałam głuupoty geoghraficzno-historyczne i muszę pozmieniać, nie mówiąc juz o czymś takim jak styl (ach ten mój styl... Wesoly ), zaimki (wszedzie ich pełno nawłaziło, są jak jakieś rozwydrzone pchły, gdzie nie spojrzę to zaimek Zły ) i wszelkiego typu kreseczki, kropeczki - kto to wymyslił? Zły

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
copperdragon
Komentator
Komentator



Dołączył: 07 Mar 2007
Posty: 1056
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 19:36, 07 Mar 2007    Temat postu:

Hmm... nie jestem pewien, ale to zależy jeszcze, jaki alkohol. Metanol zdecydowanie się nie nadaje, etanol też raczej średnio. Ale co do gliceryny to już nie byłbym taki pewien, musiałbym porównać zawartości poszczególnych alkoholi w organizmie człowieka.

Ps. Etanol ostatecznie mógłby się nadawać, gdyby pisano coś w rodzaju "Z pamiętnika anonimowego alkoholika" czy coś w tym stylu. W innych tematach raczej by to nie pasowało... Mruga


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MFitzner
Forumowicz aktywista
Forumowicz aktywista



Dołączył: 04 Mar 2007
Posty: 149
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kalisz

PostWysłany: Śro 20:52, 07 Mar 2007    Temat postu:

Ravva:

Problem w tym, że po czasie człowiek dostrzega, że zawsze można coś doszlifować - nawet w czymś, z czego w danym momencie jest dumny. Jedną książkę przewałkowałem bodaj 3 razy od początku do końca, za trzecim razem praktycznie pisząc większość od nowa. Katorżnia, owszem, i trzeba mieć cholerne samozaparcie, żeby po drodze nie zgłupieć - ale warto. Po pierwsze trening. Po drugie lekcja wytrwałości. No i uczy większego skupienia - tak, że potem, przy następnej książce może nie trzeba będzie po skończeniu wszystkiego poprawiać, bo będzie to wszystko bardziej przemyślane. Pierwszą książkę pisałem w zasadzie "na hura", dla samej radości pisania, jako odprężenie i odtrutkę po porzuceniu ogromniastej fabuły, której nie mogłem skończyć od kilku lat. Pisało się gładko i przyjemnie - ale wyszło strasznie cukierkowo, co w ówczesnym moim stanie (a byłem podówczas in love) mi nie przeszkadzało, ale potem strasznie raziło. Przy drugiej książce zwolniłem tempo, bardziej się skupiłem, i wyszło dużo lepiej, przede wszystkim dojrzalej. Ale i tak poprawię tu i ówdzie, powycinam trochę, ciut dopiszę. Ot, cyzelowanie. Ale taka robota - praca nad książką nie kończy się w momencie napisania "The End" Wesoly


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ravva
Administrator
Administrator



Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 1632
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa, a jak :)

PostWysłany: Śro 21:27, 07 Mar 2007    Temat postu:

ja wiem.
poprawiam, ale zawsze mi wyjdzie coś, co nie pasuje, co trzeba jeszcze dopracowac, itd., etc.

a im dawniejsze kawałki, tym więcej błedów w nich widzę i przeraża mnie koncepcja walkowania tego od nowa, bo wiem, że w pewnym momencie mnei trafi i zrezygnuję.

mam jeden tekst (około 200 kb ), który poprawiam od kilku lat i wciąż docieram do pewnego miejsca i... stop.

mur, beton, bo padam ze zmęczenia - potem chwila rozczarowania, irytacji ze po co i w sumie bez sensu, i wywalam kocnepcję korekty z pamięci. Za jakiś czas wracam do tej opowieści i znów to samo...

jak to mucha mówiła: i tak do zajebania...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MFitzner
Forumowicz aktywista
Forumowicz aktywista



Dołączył: 04 Mar 2007
Posty: 149
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kalisz

PostWysłany: Śro 21:37, 07 Mar 2007    Temat postu:

Nad jedną książką siedziałem 7 lat Wesoly Nigdy jej nie skończyłem. Dochodziłem do któregoś momentu, po czym, tknięty ciekawością, zaglądałem na początek - i wtedy odruchowo zaczynałem pisać wszystko od nowa. Tak chyba z 4-6 razy. W końcu, po 4 latach, wywaliłem całą koncepcję, i zacząłem od zera. Potem znowu. I znowu. I znowu. Po kolejnych trzech miałem jakieś pi razy oko 30-40 stron A4 - obecnie do przeczytania w moim portfolio, "Początki". Aż w końcu - w trakcie oglądania "Regulaminu Tłoczni Win" - coś mnie tknęło i postanowiłem, że rzucam to w cholerę. Nim film się skończył, miałem wymyśloną nową fabułę - i siadłem do jej pisania tego samego dnia. Napisałem 100 stron A4 w 7 tygodni. Po raz pierwszy napisałem coś formatu powieściowego do końca.

Jak przeszlifuję teraz drugą, zaczynam od nowa pisać "Początki". Koncepcja trochę się zmieniła. Niedużo, ale jednak. A ja w międzyczasie tego i owego się nauczyłem. Wtedy nie miałem pomysłu wypełnienie fabuły - ani za wiele ciekawych postaci, ani akcji. Teraz, dwa lata później, chyba trochę dojrzałem. Spróbuję więc jeszcze raz.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ravva
Administrator
Administrator



Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 1632
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa, a jak :)

PostWysłany: Śro 21:40, 07 Mar 2007    Temat postu:

to ja cię podziwiam, bo mi sie zwyczajnie nie chce.
nie lubię walić głowa w mur - ani to miłe ani pożyteczne.


kłopot, ze ZAWSZE znajde w moich opowiadaniach coś, co da się poprawić.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
copperdragon
Komentator
Komentator



Dołączył: 07 Mar 2007
Posty: 1056
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 21:56, 07 Mar 2007    Temat postu:

Dlatego też lepiej uważać na ten system. To tak, jak dzielić liczbę ciągle przez 2 - jesteś coraz bliżej, ale nadal nie sięgasz zera. Problem w tym, że zawsze znajdzie się coś do poprawki; a to oznacza, że nie można z tego powodu popadać w paranoję. Myślę, że jak się poprawi tekst dwa, trzy razy, to będzie całkiem nieźle.

Ps. Mnie pomaga fakt, że zawsze, zanim coś napiszę, przelewam myśli na papier, a nie na notatnik. Jedną z zalet jest niewątpliwie fakt, że rękoPiS jest często dostępny, a komputer raczej nie. A po drugie, trzeba toto przepisać na komputer, co pozwala na dokładną analizę tekstu. Mruga

---Edit---
OMG, chyba gdzieś tutaj jest pajęczyna Offtopika. Mruga


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MFitzner
Forumowicz aktywista
Forumowicz aktywista



Dołączył: 04 Mar 2007
Posty: 149
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kalisz

PostWysłany: Śro 21:59, 07 Mar 2007    Temat postu:

Sam się podziwiam Mruga I nie wiem, skąd mam na to siły. Swoją drogą, że zahaczam o obłęd - bo zarywanie całych dni po pracy i weekendów od rana do nocy na pisanie jest C-H-O-R-E - ale cóż, ktoś to musi napisać Mruga

Też nie lubię walić głową w mur. Chodzi jednak o to, by uzmysłowić sobie, że to niekoniecznie mur Wesoly Dwa lata temu "Początków" nijak bym nie napisał, bo nie starczyłoby mi weny, pomysłów ani umiejętności. Ale dzisiaj to nie mur. Nie będzie pestka - bo napisanie książki to nie taki pikuś, jak niektórzy chcą myśleć - ale dam radę. Chyba Mruga


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ravva
Administrator
Administrator



Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 1632
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa, a jak :)

PostWysłany: Śro 22:03, 07 Mar 2007    Temat postu:

własnie jestem w takim stanie - sączę piwo ze szczytnym zamiarem skorygowania tekstu i już wiem, że nie dam rady.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MFitzner
Forumowicz aktywista
Forumowicz aktywista



Dołączył: 04 Mar 2007
Posty: 149
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kalisz

PostWysłany: Śro 22:15, 07 Mar 2007    Temat postu:

Rada jest jedna: odłóż piwo Mruga Napijesz się, jak skończysz poprawiać Mruga

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ravva
Administrator
Administrator



Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 1632
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa, a jak :)

PostWysłany: Śro 22:17, 07 Mar 2007    Temat postu:

tak, tato.

eh, no nie, musze oprzytomniec - moze zamiast piwa spacer z psem...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rybka Ag
Komentator
Komentator



Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 1078
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 22:24, 07 Mar 2007    Temat postu:

Ojej, chyba przeze mnie zjechaliśmy trochę z tematu głównego... Ale cieszę się, że nie jestem jedyna osobą z takimi problemami Wesoly Czytając Wasze opinie, doszłam do wniosku, że tą powieść, co ją muszę poprawić, na razie sobie daruję i zajmę się czymś innym... Poćwiczę warsztat pisarski na opowiadaniach i jak już będę wiedzieć, kiedy się używa "Tą", a kiedy "tę" i zostanę mistrzynią średnika - to wrócę do tego starego pomysłu Wesoly przerzucę w nowe realia, wyrzucę co bardziej wkurzające postaci, no i usunę największą głupotę, jaką kiedykolwiek napisałam (to był nieszczęśliwy wypadek przy pracy) - bohaterka najpierw założyła spodnie, a potem majtki XD I dopiero osoba, którą poprosiłam o przeczytanie tego tekstu uświadomiła mi to... To chyba była rzecz, która mnie najbardziej zniechęciła do dalszego pisania - że takiego głupiego błędu nie zauważyłam Mruga No i że zamiast konstruktywnego komentarza, co powinnam zmienić, dostałam tylko śmiech z tego jednego błędu Smutny

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
volt
Czytacz zwykły
Czytacz zwykły



Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 305
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nowy Sącz

PostWysłany: Śro 22:34, 07 Mar 2007    Temat postu:

Ludzie, proszę, trzymajmy się tematu. Taki ładny wymyśliłem, a Wy rozjeżdżacie go, jak walcem.

Alkohol, oczywiście pod postacią napojów bezalkoholowych, działa na mnie relaksująco i pozwala zmienić punkt postrzegania wielu spraw. Czasem tylko trudno mi dawki dobrać odpowiednio tak, żeby ten punkt nie sprowadził się do poziomu podłogi:)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
podniecona_zakonnica
Podpieracz ścian literackich
Podpieracz ścian literackich



Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 16:08, 08 Mar 2007    Temat postu:

zamiast alko wole gorączkę - im wyższa tym lepsza Wesoly po alko napisałam jeden kawałek i rano się przestraszyłam, bo był tak szczery i prawdziwy (a przy tm brutalne smutny) że postanowiłam więcej tego nie robić (może dlatego, że nie piję piwa nigdy tylko od razu mocniejsze).

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Nieoficjalne forum serwisu opowiadania.pl Strona Główna -> Poznajmy się Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
Strona 3 z 10

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin