|
Nieoficjalne forum serwisu opowiadania.pl
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lucy Fair
Komentator
Dołączył: 05 Kwi 2007
Posty: 1019
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Transcendentalna Rzeczywistość
|
Wysłany: Nie 14:40, 16 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Etam... pierdolenie.
Przy odrobinie dobrej chęci, minimalnym nakładzie wysiłku... można znaleźć lepszą robotę po studiach.
Nawet i bez studiów można znaleźć lepszą...
Może niektórzy lubią siedzieć za kasą albo pilnować samochodów.
A odnośnie studiów... Myślę że większym problemem są zarobki. Nie trudno znaleźć lepszą robotę po studiach. Problem, żeby się opłacało... Żeby wyżyć z tego pierdolonego magistra. Np. gdybym teraz miał zostać (powiedzmy) nauczycielem to musiałbym zacisnąć pasa o jakieś 500 - 600 złotych. Aż chce się studiować.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
nerissa
Czytacz zawzięty
Dołączył: 02 Maj 2007
Posty: 456
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Najdalsze czeluście Szeolu
|
Wysłany: Nie 15:53, 16 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Tak, Shir masz rację. Nic innego nam nie pozostaje jak poobwiniać partie rządzące, albo na głosowaniu wybrać taką, co zmieni tą sytuacje (chociaż do tej kwestii podchodzę sceptycznie).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pan K.
Administrator
Dołączył: 14 Sie 2007
Posty: 432
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zza szkiełek
|
Wysłany: Nie 21:14, 16 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
nerissa, siedzieć i narzekać potrafi każdy i świadczy to tylkoi wyłącznie o małej zaradności życiowej.
jest jak mówił Lucek, po skzole średniej można znaleźć lepszą pracę niż w Tesco. i wcale nie trzeba suzkać za granicą.
partie populistyczne żerują na ludziach, którym nie wyszło, a w większości przypadków się nie chciało. rzucą kilka haseł, że ten, kto się dorobił to złodziej, bo przecież na uczciwej pracy nie da się zarobić.
zaczynam pracę w firmie, która wymaga wykształcenia średniego. gdybym pracował 2 godziny dziennie, to mógłbym wyciągnąć 4 tysiące złotych na miesiąc. inna sprawa, że nie bardzo się tam da pracować aż tyle :-P (firma OVB jakby kogoś to interesowało, zajmuje się pośrednictwem finansowym szeroko rozumianym [od ubezpieczeń, po lokaty bankowe i fundusze inwestycyjne])
godzina w tygodniu i przy odrobinie szczęścia 400zł na miesiąc. praca pizzermana w DaGrasso (wykształcenie nieistotne, przyuczają do zawodu) czwartek, piątek, sobota, niedziela w godzinach 17-24 ok 1700 zł na miesiąc. przed zajęciami można roznosić ulotki po 1-2h dziennie, kolejna 100 na tydzień (może nawet lepiej)
2500 za 30-36 godzin pracy tygodniowo. a to są prace dorywcze wszystko. bez specjalnych wymagań, czy zdolności.
co prawda na naukę czasu nie zostaje zbyt wiele :-P ale mało który student potrzebuje 2500 :-P dlatego zostaję przy OVB tylko
zamiast narzekać na rząd, zacząć działać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
nerissa
Czytacz zawzięty
Dołączył: 02 Maj 2007
Posty: 456
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Najdalsze czeluście Szeolu
|
Wysłany: Nie 21:29, 16 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Ja popieram po części filozofię Nietzschego. Nie ma się co nad sobą litować (bo jak mówiłeś to potrafi każdy), bo to i tak nic nie wskóra tylko brać się do roboty. Jak nie w Polsce (chociaż z tego co piszesz, Panie K. to tylko się łapać takich okazji, ale dla niektórych studentów to poniżej ich ambicji i chcą coś ambitniejszego, ale to niewielu tak ma, przecież chcą jak najwięcej zarobić, a żadna praca nie hańbi) to za granicą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pan K.
Administrator
Dołączył: 14 Sie 2007
Posty: 432
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zza szkiełek
|
Wysłany: Pon 9:04, 17 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
tylko, że 80% mówi 'to poniżej mojej ambicji' i zamiast iść do roboty jakiejkolwiek, wolą pobierać zasiłek i siedzieć, najlepiej u rodziców na garnuszku, na dupie. bo to przecież jest niesamowicie ambitne.
ja rozumiem, że ktoś, kto się 14 lat uczył, zrobił magistra w jakiejś dziedzinie i nie może w tej dziedzinie znaleźć pracy czuje się zawiedziony. ale, qrde, szczerze, jakiej roboty ludzie się spodziewają kończąc filologię polską? socjologię? jakieś historie sztuki, czy choćby zwykłą historię. przecież to jest oczywiste, że ze 100 osób na roku, 20 najlepszych znajdzie pracę w zawodzie, a reszta będzie się musiała martwic.
tak samo jest zresztą ze wszystkimi studiami. skończenie prawa też nie gwarantuje dobrze płatnej posady.
a jedyne co ma rząd do powiedzenia w tej sprawie, to możliwie jak najniższe (lub żadne) obciążanie pracodawców podatkami wszelkiej maści.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
blackgrzywa
Pisarz
Dołączył: 07 Maj 2007
Posty: 796
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 10:29, 17 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Pan K. napisał: |
tylko, że 80% mówi 'to poniżej mojej ambicji' i zamiast iść do roboty jakiejkolwiek, wolą pobierać zasiłek i siedzieć, najlepiej u rodziców na garnuszku, na dupie. bo to przecież jest niesamowicie ambitne. |
Otóż to! Słyszałem wczoraj, że PiSiorki chcą zwolnić ze składek na ZUS czy jakiś inny socjalistyczny duperel ludzi, którzy mają niepracujące dzieci DO 25 ROKU ŻYCIA. Z obliczeń mojej mamy wynika, że przez to, że ja i moja siostra pracujemy i rozliczamy się ze skarbówką nie załapie się na tę ofertę i będzie 10 000 w plecy. Bo w tym pięknym kraju zamiast promować przedsiębiorczość i pracowitość promuje się nierobów. O przepraszam, nierobów, którym się marzy praca na miarę ich oczekiwań.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lucy Fair
Komentator
Dołączył: 05 Kwi 2007
Posty: 1019
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Transcendentalna Rzeczywistość
|
Wysłany: Pon 14:35, 17 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Hmmm... nierobem być... To mówisz, że ile dają za nieróbstwo?
Nie wiem czy posiadam kfalifikację, ale myślę, że dobrze byłoby zostać nierobem... w tym pięklnym (zrobiła mi się literówka, ale ze względu na jej charakter nie poprawiam) kraju
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shiren
Krytyk Zwykły
Dołączył: 22 Kwi 2007
Posty: 1857
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Czekolandia
|
Wysłany: Pon 16:17, 17 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Pan K. napisał: |
tylko, że 80% mówi 'to poniżej mojej ambicji' i zamiast iść do roboty jakiejkolwiek, wolą pobierać zasiłek i siedzieć, najlepiej u rodziców na garnuszku, na dupie. bo to przecież jest niesamowicie ambitne. |
Kochany, nie do końca się zgodzę. Jak mam 50 godzin tygodniowo, robię praktyki, to owszem, zdążę jeszcze nockami jakąś pracę dorwać lub nawet drugi (mój byłby już 5) etat, a potem z zawałem serca w wieku 30 lat do ziemi pociągnąć. Ja akurat pracuję, ale to dlatego, że nie lubię w domu siedzieć (dlatego też czasem nawet charytatywnie). Ale powtarzam, niekażdy chce się zajeżdżać. Poza tym twoja wypowiedź pobrzmiewa jak krytyka wszelkiej maści niepracujących studentów.
Cytat: |
tak samo jest zresztą ze wszystkimi studiami. skończenie prawa też nie gwarantuje dobrze płatnej posady. |
Powinienem to potraktować jako niechęć do mnie?
Cytat: |
a jedyne co ma rząd do powiedzenia w tej sprawie, to możliwie jak najniższe (lub żadne) obciążanie pracodawców podatkami wszelkiej maści. |
Pieprzenie. Rząd ma do powiedzenia tyle, że może tworzyć miejsca pracy, tworzyć warunki preferencyjne dla polskich lub zagranicznych pracodawców.
To jest dopiero populizm. Rząd mówi, że wspiera polską produkcję. A ostatnio zwalniając zagraniczne koncerny z podatków dodatkowo obiążył polskich pracodawców. A potem w TV pieprznie reklamę o tym faceciku co sklep założył. Zapomnieli chyba dodać, że niedługo zbankrutuje i zostanie przejęty przez zagranicznego przedsiębiorcę, który będzie z podonych opłat zwolniony.
Ad jeszcze przedsiębiorczości. Zarządca powinien być przedsiębiorczy, prawda? Zarządzający takim przedsiębiorstwem jak Skarb Państwa powinien być o wiele bardziej przedsiębiorczy niż zwykły zarządca, prawda? A jeśli taki Kaczyński ma dietę 12tys. miesięcznie i jest takim świetnym zarządcą, to pytam się: gdzie on te pieniądze przepierdala, że chodzi w starych butach, mieszka w kawalerce i "na koncie ma tak mało pieniędzy, że ma wspólne z mamą" (domniemanie, że samemu się nie opłaca, bo brakuje środków)? Zastanawiające, prawda? :?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
nerissa
Czytacz zawzięty
Dołączył: 02 Maj 2007
Posty: 456
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Najdalsze czeluście Szeolu
|
Wysłany: Pon 18:01, 17 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
A ja Ci powiem Panie K. że nieważne jaki kierunek się skończy można znaleźć pracę w swojej dziedzinie. Trzeba po prostu chcieć i wykazać się odrobiną kreatywności.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pan K.
Administrator
Dołączył: 14 Sie 2007
Posty: 432
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zza szkiełek
|
Wysłany: Pon 20:11, 17 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Shiren napisał: |
Kochany, nie do końca się zgodzę. Jak mam 50 godzin tygodniowo, robię praktyki, to owszem, zdążę jeszcze nockami jakąś pracę dorwać lub nawet drugi (mój byłby już 5) etat, a potem z zawałem serca w wieku 30 lat do ziemi pociągnąć. Ja akurat pracuję, ale to dlatego, że nie lubię w domu siedzieć (dlatego też czasem nawet charytatywnie). Ale powtarzam, niekażdy chce się zajeżdżać. Poza tym twoja wypowiedź pobrzmiewa jak krytyka wszelkiej maści niepracujących studentów. |
1. należysz widocznie do tych 20%, którym się chce ruszyć zamiast tylko gadać.
2. Ty mnie w ogóle nie zrozumiałeś :-P ja nie krytykuję niepracujących studentów, tylko ludzi, którzy nic nie robią. przecież to normalne, że jak ktoś się uczy to go rodzice mniej lub bardziej utrzymują. mnie chodziło raczej o ludzi, którzy po szkole średniej siadają z piwem przed telewizorem i narzekają, że nie ma dla nich roboty, ale nawet gazety nie przeglądną, albo ludzi po studiach, którzy marudzą, że nie ma roboty dla ludzi z ich wykształceniem, ale na narzekaniu się kończy. nie ma nic za darmo. i nikt nikogo nie będzie przez życie prowadził za rączkę.
Shiren napisał: |
Powinienem to potraktować jako niechęć do mnie? |
absolutnie nie. to był tylko przykład prestiżowego kierunku kształcenia się. część ludzi myśli, że wystarczy iść na studia prawnicze, a potem to się będzie w luksusy opływać. prawda jest nieco bardziej smutna, bo przecież nie każdy może być notariuszem, czy wziętym prawnikiem. ja Ci, Shiren życzę jak najbardziej sukcesu :-P ktoś będzie musiał piwo stawiać, jak będę rowy kopał ;-P
Pan K. napisał: |
a jedyne co ma rząd do powiedzenia w tej sprawie, to możliwie jak najniższe (lub żadne) obciążanie pracodawców podatkami wszelkiej maści. |
Shiren napisał: |
Pieprzenie. |
nie wiem jakie masz doświadczenia, ale mi seks z klawiaturą nie wydaje się być atrakcyjny
a tak poza tym, to się zgodzę. strasznie uogólniłem i w tym punkcie zdecydowanie racji nie miałem. chociaż Twoja teza też jest mocno naciągana.
dla gospodarki najlepsza sytuacja jest, kiedy rząd się zwyczajnie nie wtrąca. 2 ostatnie lata rządu PiSu zresztą to potwierdziły. nie zrobili niemal nic, a przedsiębiorcy sami postarali się o 2 (?) miliony miejsc pracy
nerissa napisał: |
A ja Ci powiem Panie K. że nieważne jaki kierunek się skończy można znaleźć pracę w swojej dziedzinie. Trzeba po prostu chcieć i wykazać się odrobiną kreatywności. |
ależ ja właśnie o tym mówię :-P wystarczy chcieć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shiren
Krytyk Zwykły
Dołączył: 22 Kwi 2007
Posty: 1857
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Czekolandia
|
Wysłany: Pon 20:32, 17 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Uhm... czyli w zasadzie wyszło na to, że się zgadzamy, tylko doszliśmy do tego niejako okrężną drogą. Lepsze to niż nic. Po prostu w połączeniu z poprzednimi wypowiedziami zrozumiałem to jako odniesienie przede wszystkim do studentów. My fault.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
blackgrzywa
Pisarz
Dołączył: 07 Maj 2007
Posty: 796
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 21:30, 17 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Ale ja wam powiem, że niepracujących studentów naprawdę nie rozumiem. Kończy taki typ studia, niech będzie nawet z wyróżnieniem, przychodzi do firmy na rozmowę i mówi, że nigdy w życiu nie pracował. Ja bym takiego od razu wywalił za drzwi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lucy Fair
Komentator
Dołączył: 05 Kwi 2007
Posty: 1019
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Transcendentalna Rzeczywistość
|
Wysłany: Pon 21:32, 17 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Eeetam. Jak ma robić w tesco to niech się lepiej uczy. Za to co dają w tesco... i tak sobie nie kupi palenia, picia i innych przyborów szkolnych.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shiren
Krytyk Zwykły
Dołączył: 22 Kwi 2007
Posty: 1857
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Czekolandia
|
Wysłany: Wto 12:04, 18 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
blackgrzywa napisał: |
Ale ja wam powiem, że niepracujących studentów naprawdę nie rozumiem. Kończy taki typ studia, niech będzie nawet z wyróżnieniem, przychodzi do firmy na rozmowę i mówi, że nigdy w życiu nie pracował. Ja bym takiego od razu wywalił za drzwi. |
Pieprzysz. Są kierunki studiów, w których za cholerę nie zrobisz praktyk. Chociażby moje prawo - mogę robić tylko w okrężnych miejscach, bo gdzie tylko próbuję to od razu nacinam się na "tajemnicę adwokacką", "tajemnicę zawodową", "tajemnicę bankową", "tajemnicę państwową" i wiele innych tajemnic, przez które nie chcą (a nawet właściwie nie mogą) mnie dopuścić do akt. A bez akt co za praktyki zrobię? Chyba że mówisz o pracy typu nauka parzenia kawy i jazda na mopie. :?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
nerissa
Czytacz zawzięty
Dołączył: 02 Maj 2007
Posty: 456
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Najdalsze czeluście Szeolu
|
Wysłany: Wto 15:52, 18 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Hm... Powiem tak. Podziwiam studentów, którzy jednocześnie pracują i się uczą (przynajmniej nie popadają w monotonię dnia codziennego) i mają na pewno na rozmowach kwalifikacyjnych większe szanse dostania się do pracy, bo już są obyci jako tako z fachem. Aczkolwiek nie każdy może pogodzić jedno z drugim.
A propos praktyk Shirek, moja siostra ostatnio miała praktyki w policji i tam dużo rzeczy zrobiła, a jej poprzedniczki miały w ten dziennik praktyk (czy jak to się nazywa) wpisane tylko parzenie kawki... parzenie kawki... napisanie czegoś tam... parzenie kawki...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|