Forum Nieoficjalne forum serwisu opowiadania.pl

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Polityka i jej wpływy (na szkołę, np.)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 11, 12, 13 ... 22, 23, 24  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Nieoficjalne forum serwisu opowiadania.pl Strona Główna -> Poznajmy się
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Pan K.
Administrator
Administrator



Dołączył: 14 Sie 2007
Posty: 432
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zza szkiełek

PostWysłany: Nie 19:26, 09 Wrz 2007    Temat postu:

na chwile obecna religia wlicza sie do średniej, obowiązkowe są mundurki i nie mu już trójek giertychowskich.

szlag mnie trafia jak słyszę, że dzieciaki mają 2 godziny angielskiego w tygodniu i tyle samo religii (mówię o podstawówce)

w sumie giertych nie namieszał za mocno. i całe szczęście.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
copperdragon
Komentator
Komentator



Dołączył: 07 Mar 2007
Posty: 1056
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 19:30, 09 Wrz 2007    Temat postu:

[offtopic] Aż się łezka w oku kręci. To tu po raz pierwszy padł zwrot "rozprzestrzenienie". Mruga [/offtopic]

[topic] Cóż... nareszcie ten Sejm sam się rozwiązał, teraz tylko poczekać na wybory, pójść do urn, spełniając obywatelski obowiązek lub nie pójść do urn, korzystając z prawa do niegłosowania. Ale to dopiero za miesiąc z okładem, a teraz pozostaje przyglądanie się kampanii wyborczej. BTW: jak myślicie? Czy prapra(...)pradziadkiem Kaczyńskiego był jeden z polskich rycerzy walczących pod Grunwaldem, a prapra(...)pradziadkiem Tuska jeden z Krzyżaków? Wesoly

---edit po poście pana K.---
Na szczęście zanim zdążyli namieszać, sami się rozprzestrzenili... rozwiązali, znaczy się. W sumie to, jak zmiany wpłyną na uczniów, zależy od szczęścia. Co prawda przeciwko mundurkom raczej wiele osób zgodnie protestuje, ale np. ocena z religii może wyjść na korzyść w zależności od katechety. Tylko rzecz w tym, że ze sprawami wiary sprawa nie jest taka prosta. W matematyce wiadomo, że 2+2=4 (cicho, nerissa Jezyk). W fizyce wiadomo, że E=mc2. W chemii wiadomo, że C2H5OH to alkohol etylowy. Niestety, w religii już nieco mniej wiadomo, IMO należałoby oprzeć ocenę na pewnikach. Pytanie: jakie to pewniki? I jak postąpią katecheci? [/topic]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rybka Ag
Komentator
Komentator



Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 1078
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 19:48, 09 Wrz 2007    Temat postu:

Pan K. napisał:
na chwile obecna religia wlicza sie do średniej, obowiązkowe są mundurki i nie mu już trójek giertychowskich.

szlag mnie trafia jak słyszę, że dzieciaki mają 2 godziny angielskiego w tygodniu i tyle samo religii (mówię o podstawówce)

w sumie giertych nie namieszał za mocno. i całe szczęście.


Nowy minister chciał wycofać ocenę z religii, ale Kościół mu nie dał, podniósł lament pod niebiosa i PIS zadbał, żeby ocena się wliczała A mundurków nie wycofał, bo stwierdził, że juz na to za późno.

A mnie wkurza, że mój brat, który właśnie poszedł do liceum przerabia jako lekturę nie tylko Pamięć i Tożsamość Jana Pawła II, ale też jedną książkę napisaną przez jakiegoś arcybiskupa i jeszcze jedną kardynała Wyszyńskiego bodajże. To jest chamstwo i drobnomieszczaństwo.
A najgorsze, że religię będzie miał z tą samą siostrą co ja. Już mu powiedziałam, że gdyby pytała, to on mnie nie zna... Bo to psychiczna kobieta jest...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nerissa
Czytacz zawzięty
Czytacz zawzięty



Dołączył: 02 Maj 2007
Posty: 456
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Najdalsze czeluście Szeolu

PostWysłany: Nie 20:36, 09 Wrz 2007    Temat postu:

Pan K. a wiesz co mnie wkurza. Że religia ma być wliczana do średniej Rozumiałabym gdyby były tam rzeczy w stylu "z ilu Biblia składa się ksiąg", ale przeważnie są tam pytania "czy wierzysz w Boga". Jak można kogoś nauczyć wiary i kogoś oceniać za to? Poza tym lektura jak "Pamięć i tożsamość" są na liście lektur wg mnie jedną wielką pomyłką. Nie uwierzę, żeby młodzi ludzie byli w stanie to przyswoić i przeczytać, kiedy ludzie dojrzali mają z tym problemu... I po co to? Żeby okazywać jak Polska bardzo kocha Jana Pawła II. Tego chyba nie trzeba okazywać... Liga Polskich Rodzin tak bardzo chce podkreślić to, że jesteśmy narodem chrześcijańskim...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shiren
Krytyk Zwykły
Krytyk Zwykły



Dołączył: 22 Kwi 2007
Posty: 1857
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Czekolandia

PostWysłany: Pon 0:22, 10 Wrz 2007    Temat postu:

Nerissa, wypraszam sobie, nigdy nie spotkałem się na religii z pytaniem "czy wierzysz w boga (Boga)" ani u siebie, ani u znajomych. Na religii w większości szkół jest tylko wyrycie na blachę dekalogu, grzechów głównych, itp, itd. Co za problem? Uelastyczni dzieciakom mózgi. A przy okazji uczenia się tego na pamięć zastanowią się nad swoją filozofią życiową. Niekoniecznie arcyzgodną z chrześcijaństwem, ale na pewno poznanie tych zasad nie przyczyni się do cofnięcia w rozwoju.

Rybka, z tymi lekturami to już faktycznie przesada. Wystarczyłaby jedna a nie cały ogrom. Cóż... będziemy mieli powrót do średniowiecznej "Polski - przedmurza chrześcijańskiej Europy". A może pójdziemy dalej i wychowani na tych wzorcach uczniowie rzucą się na Turków? Przecież historia tak lubi się powtarzać


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nerissa
Czytacz zawzięty
Czytacz zawzięty



Dołączył: 02 Maj 2007
Posty: 456
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Najdalsze czeluście Szeolu

PostWysłany: Pon 6:42, 10 Wrz 2007    Temat postu:

A no widzisz Shirek, masz szczęście, że ani Ty ani Twoi znajomi nie mieliście zapytania "czy wierzysz w Boga". Jeśli są tam rzeczy sprawdzające znajomość dekalogu, to jak najbardziej nie mam nic przeciwko - bo to jest nauczanie religii, a nie wiary.
Poza tym to w dużej mierze zależy od księdza, który prowadzi ten przedmiot. Ja teraz mam super księdza, otwartego, który jest tolerancyjny i chce dyskutować z młodzieżą i nie karci jak ktoś myśli inaczej niż jest napisane. Niestety poprzednio miałam księdza, który był jego zupełna odwrotnością.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pan K.
Administrator
Administrator



Dołączył: 14 Sie 2007
Posty: 432
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zza szkiełek

PostWysłany: Pon 12:19, 10 Wrz 2007    Temat postu:

Shiren jeśli myślisz, że wkuwanie czegokolwiek na pamięć, a już w szczególności prawd religijnych ulastycznia mózg to chyba jesteś w błędzie. chyba, że to była głęboka ironia :-P

nie wiem też co wspólnego ma kilka formułek z faktyczną wiarą. i dlaczego w ogóle religia jest nauczana w szkołach, a nie kościołach. :-/

te regułki i indoktrynacja od dziecka ma tylko jeden skutek: w niedziele obowiązkowo do kościoła wysłuchać w skupieniu i pokorze księdza. potem pokłócić się z innymi wiernymi o miejsce na parkingu, ponarzekać na młodzież i pokrzyczeć na psa/kota. do frustracji prowadzą takie działania.

a rząd polski jest zdecydowanie prokatolicki. wkurza mnie to niesamowicie, ale przecież liczą się głosy. a głosy są od omamionej przez boży głos zza ołtarza masy, której od podstawówki wmawiano, że ksiądz ma rację, a w niedzielę i święta we mszy świętej uczestniczyć.

zazdroszczę za to ludziom, którzy wiarę przeżywają w sposób całkowicie świadomy, na głupie zachowania patrzą z politowaniem i zwyczajnie wierzą.

nie dlatego, że trzeba, ale dlatego, że chcą.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shiren
Krytyk Zwykły
Krytyk Zwykły



Dołączył: 22 Kwi 2007
Posty: 1857
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Czekolandia

PostWysłany: Pon 15:33, 10 Wrz 2007    Temat postu:

Pan K. napisał:
Shiren jeśli myślisz, że wkuwanie czegokolwiek na pamięć, a już w szczególności prawd religijnych ulastycznia mózg to chyba jesteś w błędzie. chyba, że to była głęboka ironia :-P

Zgaduj, zgaduj, kochany Jezyk

Cytat:
nie wiem też co wspólnego ma kilka formułek z faktyczną wiarą. i dlaczego w ogóle religia jest nauczana w szkołach, a nie kościołach. :-/

Patrz wypowiedź nerissy. To ma być nauka religii, nie wiary. Poznajesz zasady chrześcijaństwa. Ja teraz poznaję zręby prawa bankowego - nie muszę się przecież z tym zgadzać, yup?

Cytat:
te regułki i indoktrynacja od dziecka ma tylko jeden skutek: w niedziele obowiązkowo do kościoła wysłuchać w skupieniu i pokorze księdza. potem pokłócić się z innymi wiernymi o miejsce na parkingu, ponarzekać na młodzież i pokrzyczeć na psa/kota. do frustracji prowadzą takie działania.

Sory kochany, ale pierdolisz. Idąc dalej tym tropem dojdziemy do wniosku, że wpajanie zasad "szanuj dorosłych" i wszystkie podobne są indoktrynacją. [P.S. do tego punktu - nikt nie wchodzi ci do sumienia, można ciebie co najwyżej nauczyć reguł chrześcijańskich, ale nie można zmusić do wiary; sam wybierasz czy wierzysz]

Cytat:
a rząd polski jest zdecydowanie prokatolicki. wkurza mnie to niesamowicie, ale przecież liczą się głosy. a głosy są od omamionej przez boży głos zza ołtarza masy,

Nie do końca o to chodzi. To są *pewne* głosy. Ludzie młodzi, pracujący są za bardzo zmienni. Starzy są na tym etapie, że uwielbiają stagnację i monotonię, bo wszystko inne szybko ich męczy. A w przypadku polityki rządu chodzi o pewne, stabilne głosy wyborcze, a nie ludzi co zagłosują na nich, rozczarują się i pójdą za inną partię. Przy obecnej realizacji obietnic wyborczych, rząd nie może sobie na to pozwolić.

Chyba that's all folks.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Trampkour
UżySzkodnik
UżySzkodnik



Dołączył: 02 Maj 2007
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Turek

PostWysłany: Pon 15:34, 10 Wrz 2007    Temat postu:

Też nie wiem, dlaczego religi nie naucza się w kościele tylko w szkole.

Co do księży - różni się zdarzają. Widziałem księdza palącego papierosy, widziałem księdza przejeżdzającego na znaku STOP swoim luksusowym autem, ale widziałem też księży będących chodzącym przykładem wiary.

Jednak to, jak kościół postępuje z wiernymi jest czasem oburzające. Przykładem może być bierzmowanie - cały cyrk ze zbieieraniem podpisów od proboszcza sprawił, że przez prawie pół roku przestałem chodzić do kościoła, co zresztą uczyniła większośc ludzi mojego rocznika. Jeśli księża nam nie ufają, to my im tym bardziej nie będziemy ufać, bawiąc się w przekręty z przychodzeniem na ostatnie 5 minut mszy. Jestem zdania, że przyjęcie sakramentu bierzmowania nie powinno odbywac się w ten sposób w jaki się odbywa.

Wiem, że to offtop i zostanie usunięty, ale musliałem to powiedzieć Mruga


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Radunia
Czytacz zwykły
Czytacz zwykły



Dołączył: 04 Mar 2007
Posty: 339
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 15:42, 10 Wrz 2007    Temat postu:

Trampkour napisał:
Też nie wiem, dlaczego religi nie naucza się w kościele tylko w szkole.


Księża pracujący w szkole są podciągani pod nauczycieli i otrzymuja pensję nauczycielską. Gdy nauczali w katechetkach - byli po prostu sługami Kościoła.

Ksiezy mozna podzielić na dwa rodzaje - tych co "idą do pracy" i tych co są nimi z powołania - to wszystko.

Nie wiem o jakich podpisach przy bierzmowaniu mówisz, ale mnie bardziej interesuje jak zmyć te wszystkie namaszczenia.
(czy zbedny zaimek :? )


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shiren
Krytyk Zwykły
Krytyk Zwykły



Dołączył: 22 Kwi 2007
Posty: 1857
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Czekolandia

PostWysłany: Pon 16:20, 10 Wrz 2007    Temat postu:

Trampkour napisał:
Też nie wiem, dlaczego religi nie naucza się w kościele tylko w szkole.

Zdaje się, że naucza się przecież na mszy. Chyba że według was jeśli coś nie ma w nazwie lekcja, przestaje automatycznie być nauczaniem.
* - religii, dwa i na końcu
Cytat:
Co do księży - różni się zdarzają. Widziałem księdza palącego papierosy, widziałem księdza przejeżdzającego na znaku STOP swoim luksusowym autem, ale widziałem też księży będących chodzącym przykładem wiary.

Jaki idiotyzm z tym księdzem palącym papierosy. Normalnie grzesznik, że od razu powinni go publicznie w dyby zakuć Wesoly
Poważnie, ksiądz stał się obecnie zawodem. Tak samo jak z lekarzem, prawnikiem, nauczycielem - jeden się kształci, bo to uwielbia, drugi się kształci, bo nie widzi dla siebie innego sposobu (w przypadku księży ewentualnie jeszcze może wchodzić kombinacja orientacji seksualnej typu pedofil, homoseksualista, bo przecież celibat jest wspaniałą wymówką). Ergo zgadzam się z Radunią.

Cytat:
Wiem, że to offtop i zostanie usunięty, ale musiałem to powiedzieć Mruga


Kotuś, to nie jest offtop. Przynajmniej nie w moim mniemaniu Jezyk


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nerissa
Czytacz zawzięty
Czytacz zawzięty



Dołączył: 02 Maj 2007
Posty: 456
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Najdalsze czeluście Szeolu

PostWysłany: Pon 17:22, 10 Wrz 2007    Temat postu:

Ja tam niczego złego nie widzę, żeby dziecko nauczyło się podstaw wiary w której jest wychowywane. Jeśli potem nie spodoba mu się religia katolicka to może przejść na protestantyzm, buddyzm albo jakąś inną. Nic to dziecku nie zaszkodzi, a jakieś podstawy trzeba mieć.

Trampkour - ksiądz pali papierosa? A co ma piernik do wiatraka. To, że pali papierosa to znaczy że nie może nauczać ? To tylko człowiek, który jak wszyscy inni ludzie ma swoje słabości i nałogi. Nikt nie jest doskonały. I to, że pali papierosy to nie może być wzorem wiary i zachować iście chrześcijańskich ?

"Przykładem może być bierzmowanie - cały cyrk ze zbieieraniem podpisów od proboszcza sprawił, że przez prawie pół roku przestałem chodzić do kościoła, co zresztą uczyniła większość ludzi mojego rocznika" - no i co złego w zbieraniu podpisów od proboszcza. To chyba normalne, każdy musiał to przejść. Widać Twoją dojrzałość i Twoich rówieśników do przystąpienia do sakramentu bierzmowania i nie wiem jaki był powód, że nie chodziłeś do kościoła. Do kościoła chodzi się z potrzeby, żeby porozmawiać z Bogiem, a nie po to, żeby się nudzić. A powód "proboszcz zbierał podpisy, zdenerwowało mnie to i nie chodziłem do kościoła" jest poziomu niedojrzałego dziecka. Widać, że nie dojrzałeś do sakramentu bierzmowania tak jak większośc Twoich równieśników.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
_VV_
Kolekcjoner Postów
Kolekcjoner Postów



Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 506
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Miasteczkowice

PostWysłany: Pon 20:15, 10 Wrz 2007    Temat postu:

nerissa napisał:
Ja tam niczego złego nie widzę, żeby dziecko nauczyło się podstaw wiary w której jest wychowywane. Jeśli potem nie spodoba mu się religia katolicka to może przejść na protestantyzm, buddyzm albo jakąś inną. Nic to dziecku nie zaszkodzi, a jakieś podstawy trzeba mieć.


Zgadzam się, że jakieś podstawy trzeba mieć (choćby po to, by móc się przeciw nim buntować), ale dlaczego nie mogą to być podstawy bardziej uniwersalne, humanistyczne, wolnomyślicielskie, po prostu nowożytne a nie starożytno-średniowieczne?!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nerissa
Czytacz zawzięty
Czytacz zawzięty



Dołączył: 02 Maj 2007
Posty: 456
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Najdalsze czeluście Szeolu

PostWysłany: Pon 20:21, 10 Wrz 2007    Temat postu:

_VV_ Myślę, że jak dzieci mają 10 lat to niezbyt obeznane są w świecie i nie do końca wiedzą, czego chcą. Ale w nieco doroślejszym wieku, to jak najbardziej jestem za tym, żeby metody nauczania było bardziej wolnomyślicielskie. Ja na szczęście na lekcjach religii tak mam, więc nie mam się na co uskarżać Wesoly Ale takie średniowieczne surowe zasady są straszne coś w stylu "masz myśleć tak, a jak myślisz inaczej to bedziesz za karę cały dzień klęczał na grochu w kącie!"

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rybka Ag
Komentator
Komentator



Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 1078
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 20:25, 10 Wrz 2007    Temat postu:

Mi się podobały dyskusje z naszym księdzem (potem, niestety, przenieśli go), bo gadaliśmy o różnych sprawach, typu aborcja, kara śmierci, uzależnienia, inne religie, nawet polityka (ksiądz był zwolennikiem PISu, więc strasznie się z nim kłóciliśmy). on nam tłumaczył, co jest napisane w Biblii, co na dany temat mówi papież, a my mu mówiliśmy, co o tym myslimy. Wymiana poglądów na życie i próba wzajemnego przekonania - tak zawsze kojarzyła mi się religia i tak, myślę, powinno być.
A ta ocena to po prostu przedwyborcza zagrywka i tyle. Niestety Smutny


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Nieoficjalne forum serwisu opowiadania.pl Strona Główna -> Poznajmy się Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 11, 12, 13 ... 22, 23, 24  Następny
Strona 12 z 24

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin