Nieoficjalne forum serwisu opowiadania.pl

_VV_

Ja ostatnio odkryłem chińską herbatkę odchudzającą mojej mamy i robię z niej skręty. Lepsze od tytoniu, móiwę Wam! No i schudnięcie gwarantowane Wesoly

eks_blackgrzywa

Ja się ostatnio naciąłem na jakieś szlugi prosto z Brazylii. Kumpel mnie poczęstował jednym i łeb mnie bolał przez cały wieczór. A skrętów to wogóle nie trawię. Tylko standardowe Marlborasy, L&M itd. A to i tak tylko wtedy jak jestem pijany Wesoly

Ravva

po alko i fajkach nadchodzi czas na ochote na sex...
chyba czas piwo odstawić :?

a po przydałby sie papieros, ale ja, oczywiście, nie pale, kłerwa mać

eks_blackgrzywa

Eee ja mam zawsze ochotę na sex, bez alko i szlugów Wesoly

Nie widzę związku Wesoly

Ravva

ehh, jak ty nie łapiesz

jestem w stanie, ze "cokolwiek, co się rusza" <-przy czym "rusza" nie jest sine qua non Mruga

a skoro fajków nie ma...

Moira

eks_blackgrzywa

kuki

Mea culpa, mea maxima culpa! Wstyd mi, ale ja też palę. Nikt w domu tylko ja! Jestem okropna. To jedyna moja słabość, na tyle duża, że wstydzę się przyznać przed samą sobą. Jak pisać to z nimi, cieszyć się, smucić. No, cóż nikt nie jest doskonały. Dla pocieszenia, to jedyna moja wada - tak mówią moi bliscy. Moja niedogodność, bo jak chcę męża pocałować muszę myć 15 min. zęby!

copperdragon

Palenie szkodzi zdrowiu, już w średniowieczu o tym mówili, gdy zniechęcali do uprawiania czarów. I co? I ludzie nadal te czary uprawiali (teoretycznie, bo w praktyce to raczej nie bardzo...), a palenie (na stosie) jak szkodziło zdrowiu, tak szkodzi i dzisiaj.
Co prawda może nie jest to ten sam rodzaj palenia, ale to prawie to samo. Co gorsza, jak wcześniej ludzie nie uprawiali czarów, tak teraz można spotkać miłośników tytoniu... ale cóż, nie można na podstawie tego oceniać całego człowieka, tak samo nie można kogoś uznawać za strasznie złego tylko dlatego, że współpracował z SB.

Chomiczka

A ja nie palę. Jeden minister straszy, drugi zabrania. Ale niech inni palą na zdrowie/niezdrowie, nie przeszkadza mi, dopóki nie zaczynam się dusić.

Ravva

ja mam taki kaszel po tych świetach, ze i bez fajek brzmie jak palacz z 40letnim stażem

pewnie w tym stanie byłby jeden papieros i zgon na miejscu.

Zofia255

Smród i tyle - unikam, gdzie mogę

MARTIN

Byłem dzis bliski smierci przez to świństwo! (i przez swoją głupote). Zostawiłem papierosa na popiołce i walnełem w kimono. Papieros spadł na tapczan i ten zaczął sie palić, całe szczęście obudził mnie zapach... Ale całkiem nowy tapczan jest w słabej formie. Oj będzie suszenie głowy Smutny

kocie_oko

Ravva

martin

to prawie jak samospalenie Wesoly