Nieoficjalne forum serwisu opowiadania.pl

Moira

Każdy ma jakieś... Problem polega na tym, że mnie ostatnio zawodzą moje sposoby na przywołanie tego radosnego stanu, w którym słowa same spływają na papier (monitor właściwie). No i od jakiegoś (zbyt długiego) czasu prawie nic nie napisałam :smt022
Ponieważ na forum zaglądają prawie sami autorzy (dzięki Ci po raz kolejny o Czcigodny Ravvo:)), korzystam z okazji i proszę o rady - wypróbuję nawet najdziwniejsze...

RespekT · Wysłany: Śro 20:27, 07 Mar 2007 Temat postu:

rada 1 - mów CzcigodnA Ravvo :-)

u mnie czasami pomaga przywalić kilka razy głową w ścianę... ale nie każdemu polecam

rada 2 - musisz cierpieć! pisarz powinien cierpieć, żeby tworzyć... o tak... (ale tak psychicznie, nie fizycznie)

Moira · Wysłany: Śro 20:34, 07 Mar 2007 Temat postu:

Ravva · Wysłany: Śro 21:46, 07 Mar 2007 Temat postu:

moira, ty chcesz mnie wykończyc czy spodowac przypływ weny?
bo moja tez poszła się...

no i serio - trafiło mnie na moment przy "wilczym gnieździe" komudy - nic tylko siąść i pisac, ale teraz przeszło i... nic znowu.

a przydałoby się skończyć jakies rozpoczęte kawałki...

RespekT · Wysłany: Czw 11:26, 08 Mar 2007 Temat postu:

Moira, bo jak z odpowiedniej strony przywalisz to się pojawiają różne rzeczy takie... różowe słonie, ruchome ściany... itd

a potem to już wszystko się zdarzyć może.

eks_blackgrzywa · Wysłany: Czw 11:47, 08 Mar 2007 Temat postu:

Najlepszym sposobem na brak weny jest aktywność. Po prostu trzeba COŚ robić. Iść na spacer, iść na piwo, iść do pracy, jechać na wykopaliska, zrobic zakupy, pojeździć tramwajem w tę i w tamtą, cokolwiek. I przy tym patrzyć, słuchać, obserwować. Ja wszystkich najdziwniejszych ludzi, najbardziej absurdalne sytuacje i najgłupsze teksty spotkałem przypadkiem i mnie inspirowały w taki czy inny sposób. Trzeba szukać, ale nie nachalnie. Najgorsze to siedzieć w domu i gapić się w ścianę, wtedy natchnienie nie przyjdzie, bo niby skąd.

Moira · Wysłany: Czw 13:15, 08 Mar 2007 Temat postu:

Anna Boleyn · Wysłany: Czw 18:05, 08 Mar 2007 Temat postu:

eks_blackgrzywa · Wysłany: Czw 18:12, 08 Mar 2007 Temat postu:

Radunia · Wysłany: Pią 13:55, 09 Mar 2007 Temat postu:

1. połozyć się spać a nóż widelec coś sie przyśni - jeśli nóż - masz horrora

, jeśli widelec - książka kucharska, jeśli cokolwiek innego, to cokolwiek innego :smt004
2. iść na spacer - tam mnie zawsze dopada, ale jak tu wziąć ze sobą komputer do lasu? :?
3. wybrać się do miasta i poobserwowac ludzi, najlepiej się jednak podsłuchuje w różnych środkach lokomocji (ale z tego moze wyjść absurd), albo w kolejkach do kasy (wówczas to raczej cos społeczno-politycznego),
4. przeczytać coś naukowego, pseudonaukowego, albo dobrą ksuiążkę - moze z tego wyjść niewiadomo co, więc lepiej wypić piwo
5. jeśli jednak piwo, to w dobrym towarzystwie - niech potem nie wychodzi wyciskacz łez,
no tyle :smt006

Moira · Wysłany: Pią 16:28, 09 Mar 2007 Temat postu:

hmmm... :?
podoba mi sie rada numer 5 i 3.
w tej sytuacji napiję się piwa w dobrym dowarzystwie i poobserwuję ludzi w pubie

nawet jeśli nic mnie nie zainspiruje to przynajmniej bedę miała udany piątkowy wieczór Mruga

dzięki Radunia :smt006

margaretka · Wysłany: Pon 16:07, 12 Mar 2007 Temat postu:

Słowa rodzą sowa !.... może jednak to towarzystwo ? ... albo lektura...Gapienie się w pustą ścianę odpada.. Na mnie działają słowa... obrazy (fotografia) ..ludzie ... aktywność ...
Piwo może wzmagać aktywność... Resztę sobie dopowiedz i wklej między wiersze... Pomyśl zobaczysz co wyjdzie

Ravva · Wysłany: Śro 21:13, 14 Mar 2007 Temat postu:

hmm, lektura tak.
mnie ostatnio ruszyło na potęge po komudowym "wilczym gnieździe"

ale ruszyło tylko na moment i...

zgasło

Beata · Wysłany: Czw 19:42, 15 Mar 2007 Temat postu:

Mnie nic nie rusza i pewnie to się długo nie zmieni.
Raz, że nie mam na nic pomysłu (nawet kontakt z masą ludzi nie pomaga), dwa, że wracam ostatnio z roboty tak padnięta, że nawet nie pamiętam, jak się nazywam

Więc odpoczywam od pisania. I bardzo się z tego cieszę.

margaretka · Wysłany: Pią 4:40, 16 Mar 2007 Temat postu:

Też bym chciała odpocząć od pisania.. Ale mnie ciągle dopada... No co ? myśleć nie przestanę...Od ludzi nie ucieknę (lubię ludzi)... A do czytania idę jak do amfy na głodzie... śłowa rodzą słowa !