|
Nieoficjalne forum serwisu opowiadania.pl
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Moira
Czytacz zwykły
Dołączył: 03 Mar 2007
Posty: 208
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sosnowiec
|
Wysłany: Pon 19:37, 30 Kwi 2007 Temat postu: Pojedynki |
|
|
Piszę od jakiegoś czasu coś, co chyba będzie powieścią fantasy (może skończę w tym milenium ) i mam wielki problem ze scenami pojedynków. Czy używać fachowych określeń na wypady, uniki, ciosy i cięcia - czy dać sobie spokój. Jeżeli używać, to jakich? Szermierka, kendo, czy coś innego? I skąd to wytrzasnąć? Czy powinnam sobie ułożyć cały układ w głowie i opisywać ze szczegółami, czy ogólnie napisać że ten temu dał w mordę, był chrzęst kości, juchy obfitość i poszli do domu? Baba jestem, nie wiem jak to ugryźć
Napewno ktoś z Was już to przerabiał. A wszyscy czytali. No zgryz mam z tym wielki...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
eks_blackgrzywa
Kolekcjoner Postów
Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 575
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ungavorox
|
Wysłany: Pon 20:44, 30 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Zależy jak walczą bohaterowie. Jeśli dwóch chłopów leje się po mordach to opisujemy, że jeden dał drugiemy w pysk i już. Jeśli mam dwóch szermierzu opisujemy wszystkie pchnięcia, cięcia, wypadady, zastawy, pracę nóg itp.
Polecam poczytać "Achaja" Andrzeja Ziemiańskiego - szczególnie walki szermierzy natchnionych, pana Komudy cokolwiek albo chociaż Sienkiewicza W skrócie a) odpasuj opis do sytuacji b) bierz przykład z innych
edytka: pomocna może być także lektura podręcznikow erpegowych jesli takowe posiadasz
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Moira
Czytacz zwykły
Dołączył: 03 Mar 2007
Posty: 208
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sosnowiec
|
Wysłany: Pon 21:20, 30 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
blackgrzywa napisał: |
Polecam poczytać "Achaja" Andrzeja Ziemiańskiego - szczególnie walki szermierzy natchnionych, pana Komudy cokolwiek albo chociaż Sienkiewicza W skrócie a) odpasuj opis do sytuacji b) bierz przykład z innych |
obawiałam się, że ktoś mi to doradzi...
czytałam, Achaję, czytałam Wiedźmina i Sienkiewicza. i zawsze wydawało mi się, że napisanie takiej sceny jest bardzo trudne technicznie:/
dzięki za radę, podręczników erpegowych nie posiadam, ale znam kilku erpegowych maniaków, wię nie powinno być problemu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
eks_blackgrzywa
Kolekcjoner Postów
Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 575
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ungavorox
|
Wysłany: Pon 21:27, 30 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Pisząc o podręcznikach miałem na myśli głownie przejrzenie zbrojowni. Coby nie walnąć jakiejś gafy. Trzeba wiedzieć co jest bronią sieczną, co obuchową, co się da obsłużyć jedną reką, co dwiema, czym się da walczyć w zwarciu, a czym się nie da itp itd. Wreszcie warto poczytać o różnorodnych broniach, żeby nie było, że wszyscy bohaterowie biegają z mieczami, bo to będzie po prostu nudne.
Jest taki fajny system Monastyr gdzie bardzo szczegółowo opisane są właśnie krok po kroku akcje szermiercze.
Polecam jeszcze konsultacje u naszej Raduni z opowiadań.pl. Pamiętam jak mi robiła korektę scen walki i wyszło jej to wspaniale, znaczy wspaniale zjechała to co stworzyłem (i słusznie :-P ). Pw albo mejl i po problemie, tak myślę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
LegendaPoranka
Forumowicz pospolity
Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 22:29, 30 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Ciężka sprawa jakiekolwiek bitewne zamieszanie. Można spróbować zwolnić akcję oddając zachowania i reakcje bohaterów i otoczenia. Wtedy można spokojniej opisać kto kogo i w jaki sposób wyrżnął. Ale to jest trudny wybieg.
Ja sam unikam bójek i chociaż piszę nieraz o spelunach i ciemnych typach, to wolę kule pistoletowe od noży.
Kwestia stylu... hm... zależy od opowiadania, naratora, czy jest to barowa gawęda, czy zimna opowieść. Może zastosujesz porównania do sił przyrody (tylko bez przesady), albo zwierząt?
Ogólnie powodzenia, ciężka sprawa. Zalecam zwolnienie akcji jak tutaj (to akurat o kulach)
"Mario ścisnął spust colta a Jean- Pierre poczuł w ułamku sekundy, jak cofający się w tylne położenie zamek wyślizguje mu się z chwytu. Pocisk rozpruł nasadę dłoni i brnąc dalej wewnątrz przedramienia utkwił w kości łokciowej. Z dziury bryzgnęła gęsto krew zalewając łóżko. Pistolet upadł na prześcieradło a Mario i Jean- Pierre przestraszeni hukiem i postacią wywrócili się na podłogę po dwóch przeciwległych stronach łóżka. Francuz od razu klęknął i zakrwawionymi oraz pokaleczonymi dłońmi usiłował podnieść pistolet. Śliskimi od krwi palcami ścisnął go niezdarnie i wycelował w mężczyznę pędzącego w jego stronę i biorącego obszerny zamach siekierą. Nie zdążył nacisnąć spustu, gdyż metaliczne ostrze w tępym trzasku wbiło się w jego głowę prując w mózg i zatrzymując dopiero na nasadzie czaszki. Jean- Pierre osunął się jak szmaciana lalka na podłogę a mężczyzna w kapeluszu zaczął szarpać się z wydobyciem siekiery.
Mario rzucił się na brzuch i sięgnął po lężący obok Francuza pistolet. Nie celując nawet wypalił dwa razy do człowieka, który akurat kładł masywnego buta na twarzy Jean- Pierre’a i z trzaskiem rozrywanej czaszki wyrywał siekierę z jego potylicy. Jeden pocisk przebił kolano mężczyzny i utkwił w konstrukcji narożnika domu. Drugi przemknął między jego nogami, przez płytę ściany do łazienki i rykoszetował ze świstem od roztrzaskującej się muszli klozetowej. Człowiek w kapeluszu padł na podłogę wijąc się w bólu i dziko krzycząc."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lucy Fair
Komentator
Dołączył: 05 Kwi 2007
Posty: 1019
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Transcendentalna Rzeczywistość
|
Wysłany: Pon 22:40, 30 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
"Czy używać fachowych określeń na wypady, uniki, ciosy i cięcia - czy dać sobie spokój." - tu przypomniała mi się saga wiedźminów i jak AS jarał się wywijanką na miecze itp. Bardzo mnie to irytowało. Można się zanudzić na śmierć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anna Boleyn
Forumowicz aktywista
Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 141
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Immorthall, Ewerienna
|
Wysłany: Pon 23:40, 30 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Moira, ja też miałam ten problem i to tym większy, że u mnie mieczem ma wywijać drobna dziewczyna. Ogólnie koncentrowałam się nie na konkretnych ruchach, ale właśnie na odczuciach i emocjach walczących (hmmm...pewnie zostanie to uznane za przykład typowo kobiecego podejścia do pisania :? ) Ale recenzje zbierałam pozytywne, więc chyba się udało.
Poślę Ci ciekawsze fragmenty na pw, ale jutro bo chce mi się już spać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|