Forum Nieoficjalne forum serwisu opowiadania.pl

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Wulgaryzmy w opowiadaniach - tak czy nie?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Nieoficjalne forum serwisu opowiadania.pl Strona Główna -> Opowiadania
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

jak pisać?
kurwa mać!
88%
 88%  [ 30 ]
motyla noga!
11%
 11%  [ 4 ]
Wszystkich Głosów : 34

Autor Wiadomość
Ravva
Administrator
Administrator



Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 1632
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa, a jak :)

PostWysłany: Sob 13:35, 31 Mar 2007    Temat postu:

weź się, panie macieju, wyluzuj, ja jestem ponad takie drobiazgi, jak rzucanie kurwami.
ja zwyczajnie od razu w morde daję, jak to burmistrz blaviken powiedział: prewencyjnie.

a w opowiadaniach jestem nadal za łacina.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
copperdragon
Komentator
Komentator



Dołączył: 07 Mar 2007
Posty: 1056
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 14:37, 31 Mar 2007    Temat postu:

MFitzner napisał:
Copper: ten cytat to nie czasem z dygresyjek pod którymś z ostatnich odcinków Gamer9?

Dokładnie, MFitzner, dokładnie! Wesoly

Grzywo, jeśli już zapasy, to nie w takim zwykłym kiślu, tylko w turbokiślu. Nie na wodzie, ale na tanim winie (vide dział humorystyczny w pewnym czasopiśmie...). Wesoly

Najwidoczniej dałeś temat, który w tym środowisku budzi mało kontrowersji. Z drugiej strony gdyby to się pojawiło w gronie krytyków sztuki literackiej, najprawdopodobniej wywiązałaby się z tego całkiem ciekawa dyskusja... Albo i od razu kłótnia. Wesoly

Ravvo: taka mała dygresja; czy to oznacza, że z chęcią czytałaś "Quo vadis", chociaż zwroty po łacinie stosowano w nieco innym kontekście? Mruga


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
margaretka
Czytacz zawzięty
Czytacz zawzięty



Dołączył: 05 Mar 2007
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ze świata jeszcze żywych

PostWysłany: Nie 6:46, 01 Kwi 2007    Temat postu:

copperdragon napisał:


Ps. Co ciekawe, ja akurat naprawdę rzadko kiedy przeklinam, a nie pamiętam, bym użył łacińskiego określenia krzywej. Mam jakieś skrzywienie, czy co? Wesoly

Podobnie jest ze mną. Musi być naprawdę poważnie by mi się wyrwało coś mocniejszego.
Ale rzadko to się zdarza.

Natomiast w opowiadaniach czy powieściach? wulgaryzm? hmmm.. :?
Określę to tak : Trudno w ckliwym delikatnym romansie rzucać mięchem .
Ale nie wyobrażam sobie opowiadania gdzie bohaterami są sataniści , którzy lirycznie rozmawiają z zachowanie pełnej kultury.. To kompletnie nie realne i mogło by się okazać nawet śmieszne.. Dlatego jak opowiadanie tego wymaga mięsko powinno być..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ravva
Administrator
Administrator



Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 1632
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa, a jak :)

PostWysłany: Nie 9:13, 01 Kwi 2007    Temat postu:

margaretka napisał:
(...)Podobnie jest ze mną. Musi być naprawdę poważnie by mi się wyrwało coś mocniejszego.
Ale rzadko to się zdarza.
hmm, mi się zdarza po alko...

ad. texty -
marga napisał:
Określę to tak : Trudno w ckliwym delikatnym romansie rzucać mięchem.
wiesz, skarbie, nie jest trudno - jeśli piszesz o mocnych emocjach, silnych, bohater nawet w romansie moze pojechac po bandzie, bo i czemu nie.
Kwestia wrażliwosci autora - u mnie klną, u Beaty - jestes w stanie wyobrazić sobie Drakana, wściekłego na np. Arana, mówiącego:
- Zamknij sie, skurwysynu!

Bo ja tego nie widzę zupełnie.
I nie dlatego, ze to Drakan, ale dlatego, ze jest on pewnym zbiorem cech faceta doskonałego u Beaty, a u niej taki gośc zwyczajnie nie rzuca mięsem.

W kazdym razie nie tak, jak zrobiłby to mój bohater.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Beata
Moderator
Moderator



Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 880
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Nie 10:34, 01 Kwi 2007    Temat postu:

copperdragon napisał:

Ps. Co ciekawe, ja akurat naprawdę rzadko kiedy przeklinam, a nie pamiętam, bym użył łacińskiego określenia krzywej. Mam jakieś skrzywienie, czy co? Wesoly

Ze mną jest tak samo. Na co dzień nie klnę w ogóle.
Musi mnie już naprawdę ciężki szlag trafić, żebym zaczęła rzucać mięsem. Ale jak już zacznę...

Ravva napisał:
(...) jeśli piszesz o mocnych emocjach, silnych, bohater nawet w romansie moze pojechac po bandzie, bo i czemu nie.
Kwestia wrażliwosci autora - u mnie klną, u Beaty - jestes w stanie wyobrazić sobie Drakana, wściekłego na np. Arana, mówiącego:
- Zamknij sie, skurwysynu!

Bo ja tego nie widzę zupełnie.

Ja też tego nie widzę. Taki typ bohatera mi się stworzył. Pewnie ma to po mnie Mruga

Za to mojemu innemu bohaterowi zdarza się rzucić mięsem - mimo, że historia zahacza o romans ( ). I tu nie jest ważny gatunek tekstu, tylko postać - facet klnie, bo najzwyczajniej w świecie mu to pasuje.
Realizm.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
margaretka
Czytacz zawzięty
Czytacz zawzięty



Dołączył: 05 Mar 2007
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ze świata jeszcze żywych

PostWysłany: Nie 13:21, 01 Kwi 2007    Temat postu:

Tu przyznam że trudno mi się wypowiadać bo najczęstszym bohaterem moich tekstów jestem ja sama.. Dlatego trudno o wulgaryzmy.
Chociaż razu pewnego miałam ochotę pojechać konkretnie z padliną, ale jakoś się wstrzymałam. Nadal nie jestem pewna czy przesłanie i txt nie straciły na tym?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ravva
Administrator
Administrator



Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 1632
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa, a jak :)

PostWysłany: Pon 7:25, 02 Kwi 2007    Temat postu:

Beata napisał:
(...) mojemu innemu bohaterowi zdarza się rzucić mięsem - mimo, że historia zahacza o romans ( ). I tu nie jest ważny gatunek tekstu, tylko postać - facet klnie, bo najzwyczajniej w świecie mu to pasuje.
Realizm.
i mówi "motyla noga"? ;>

który to text, że twój bohater klnie?? :?
Pochwal się, strasznie ciekawi mnie ta nadmorska łacina.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Moira
Czytacz zwykły
Czytacz zwykły



Dołączył: 03 Mar 2007
Posty: 208
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sosnowiec

PostWysłany: Pon 8:41, 02 Kwi 2007    Temat postu:

margaretka napisał:
Tu przyznam że trudno mi się wypowiadać bo najczęstszym bohaterem moich tekstów jestem ja sama.. Dlatego trudno o wulgaryzmy.
Chociaż razu pewnego miałam ochotę pojechać konkretnie z padliną, ale jakoś się wstrzymałam. Nadal nie jestem pewna czy przesłanie i txt nie straciły na tym?


następnym razem sobie nie żałuj
ja tam uważam, że bez wulgaryzmów i kolokwializmów dialogi tracą na autentyczności. sama rzucam mięchem jak mi ktoś ciśnienie podniesie, aż krew po ścianach spływa, więc moi bohaterowie też. a potem czyta to Główny Recenzent Strażnik Eleganckiej Polszczyzny, czyli moja mama, i mi każe wszystkie kurwy usunąć, a skurwysynów zredukować do minimum Wesoly Wesoly Wesoly


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Robson
UżySzkodnik
UżySzkodnik



Dołączył: 29 Mar 2007
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 14:36, 04 Kwi 2007    Temat postu:

Moim skromnym zdaniem dobra kurwa nie jest zła ;-) To znaczy prawidłowo, w odpowiednim miejscu użyty wulgaryzm, np. przysłowiowa „kurwa”, dodaje wyrazistości wypowiedzi i jest nawet pożądany, a w dialogach oczywiście dodaje autentyczności i tzw. smaczku. Czasem też zastosowanie wulgaryzmów wywołuje efekt komiczny (gdy np. paniusia z typu „bułkę przez bibułkę” prozaicznie wdepnie w gówno i sobie zaklnie), ale oczywiście nie należy z tym przesadzać, tylko zostawiać sobie „kurwę” na specjalne okazję. Wszystko co zbyt częste, powszednieje i staje się nudne. Taka jest moja koncepcja, tak ja to widzę ;-)
margaretka napisał:
a skurwysynów zredukować do minimum Wesoly Wesoly Wesoly
Znam dużo lepsze sposoby na zlikwidowanie skurwysynów niż skreślenie ich w opowiadaniach :-)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MARTIN
Grafoman
Grafoman



Dołączył: 05 Mar 2007
Posty: 154
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: WLKP

PostWysłany: Śro 16:49, 04 Kwi 2007    Temat postu:

Wulgaryzmy??? Ja ich kurwa nie stosuje.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
copperdragon
Komentator
Komentator



Dołączył: 07 Mar 2007
Posty: 1056
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 7:27, 05 Kwi 2007    Temat postu:

MARTIN napisał:
Wulgaryzmy??? Ja ich kurwa nie stosuje.

Dobre, Martin! Wesoly

Właściwie to wulgarzymy są jak najbardziej prawidłowe w pewnych typach tekstów (czyli niemal każdym opowiadaniu dla starszych dzieci i jeszcze starszych dorosłych). Ba, niekiedy są wręcz nieodzowne. Choć z drugiej strony, nie zawsze, nie wszędzie i nie w każdej sytuacji. Wyobrażacie sobie Czerwonego Kapturka, który mówi: "Kurwa, ten wilk mnie zaraz zje!"? No dobra, ja sobie wyobrażam, bo po braciach Grimm tego akurat bym się spodziewał (wciąż pamiętam, jak ocenzurowali reklamę Heyah z czerwonym kapturkiem, jakby pierwowzór był doskonałą bajką dla dzieci Wesoly). Ale chyba w Kopciuszku by to nie przeszło. Jezyk

Musimy tylko uważać, żeby z tym nie przesadzić. Jedna z wielu wizji końca świata, którą ja sobie wyobrażam, jest taka, że wszyscy na świecie naraz mówią znane wszystkim słowo i powstaje zakrzywienie czasoprzestrzenne, przez które Ziemia ląduje bardzo daleko od układu słonecznego. Wesoly


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ravva
Administrator
Administrator



Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 1632
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa, a jak :)

PostWysłany: Czw 7:36, 05 Kwi 2007    Temat postu:

koper, ty masz wyobraźnię w cenie złota Wesoly

tak sobie myślę przy porannej kawie, że to wszytsko, co by nie mówić, to kwestia wyczucia dialogu, techniki zwykłej - niektórzy mają do tego talent, inni nie i nawet wydawałoby się oczywistą kurwę potrafią użyc w miejscu zupełnie do tego niestosownym.

a ja, przyznam się, podobnie jak grzywa mam hyzia(hmm to sie przez samo h pisze? :? ) na punkcie dialogów, i nic mnie tak nie wpienia jak rozlożone w tekscie rozmowy bohaterów.

byc moze dlatego lubie grzywowe opowieści - dialogi dobre, łacina się zdarza, ale umiejętnie stosowana w ilosci do przełkniecia (choc niektórzy, co wrażliwsi, się burzą), do tego humor cięty a ironiczny.

Edit: *myśli* dobra, peany nt. grzywy będe pisac w OT . *idzie do OT *

Dziękuję za peany Wesoly
Istotnie należy je prawić w oftopach, w końcu są one pod moim patronatem (Grzywa)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lucy Fair
Komentator
Komentator



Dołączył: 05 Kwi 2007
Posty: 1019
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Transcendentalna Rzeczywistość

PostWysłany: Pią 12:37, 06 Kwi 2007    Temat postu:

Ja niektórych swoich tekstów na opowiadania.pl nie wyobrażam bez wulgaryzmów. Właściwie to większości. A jeśli chodzi o "w mieszkaniu państwa nowak" to niewiele zostałoby po odrzuceniu wszystkich "kurwa", "pierdolony" itd. Poza tym sztuką jest też tworzenie nowych ciekawych kobinacji starych wulgaryzmów. Czasami trzeba się do tego nieźle przyłożyć Wesoly

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chomiczka
Czytacz zwykły
Czytacz zwykły



Dołączył: 08 Kwi 2007
Posty: 201
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z kątowni

PostWysłany: Pon 10:51, 09 Kwi 2007    Temat postu:

Akurat w opowiadaniach nie używam Jezyk. Chyba "najgorsze" (ZGROZA!) co w ogóle wyartykułowałam to "cholera jasna psiakrew" Mruga. Ale nie mam nic anty. W opowiadaniach nie mam, w życiu prawdziwym aż nadto mam przeciw - to moje opinia i mogę sobie ją mieć. Subtelne dziecko jestem, co chcieć?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zofia255
UżySzkodnik
UżySzkodnik



Dołączył: 09 Kwi 2007
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto 7:19, 10 Kwi 2007    Temat postu:

Maciek - wyluzuj. Język charakteryzuje bohatera, środowisko itp. Zobacz opowiadania Krzysztofa Rudkowskiego :Brudne historie". Są znakomite i nikt go nie gani za wulgaryzmy, bez których straciłyby klimat.

[link widoczny dla zalogowanych]

Pozdrawiam serdecznie


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Nieoficjalne forum serwisu opowiadania.pl Strona Główna -> Opowiadania Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Strona 2 z 6

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin