Nieoficjalne forum serwisu opowiadania.pl

Pan K.

skoro to jest nauka religii, a nie wiary, to czemu naucza się tylko jednej religii? (czytałem Twój post, Ravva :-P)

to jest właśnie indoktrynacja. "systematyczne, zorganizowane wpajanie jakichś przekonań, poglądów, idei"

małe dzieci nie mają ukształtowanego wizerunku świata, dlatego są podatne na wszelkie wmawianie.

i chodź wolałbym w tym momencie wykonywać wskazaną przez Ciebie, Shiren, czynność, to obawiam się jednak, że do końca się z prawdą nie mijam.

dziecko jest jak gąbka. wchłonie wszystko. a ponieważ wszystkie dzieci chodzą na religię, bo rodzice też chodzili. i w ogóle to jest fajny przedmiot o Bogu, to nie wypada się wyróżniać.

"wystający gwóźdź dostaje młotkiem" - przed chwilą Tokio drift skończyłem oglądać :-P

a w podstawówce to niesamowicie widać. dzieciak, który na religię nie chodzi jest outsiderem. inny. gorszy.

i co z tego, że to są podstawy (notabene wałkowane przez 9 lat nauki), skoro to są podstawy tylko jednej religii.

to tak jakby na filozofii mówili wciąż o jednym filozofie. wszyscy wiemy, że są inni. ale chyba niegodni uwagi, skoro się o nich nie mówi?

to JEST indoktrynacja.

część się wybije, część będzie prawdziwie wierzyć. reszta tylko na pokaz.

Lucy Fair

oczywiście że religia nie jest zła
jest śmieszna

a za przykładem nie pójdę, cytatem nie rzucę
szkoda na to czasu
jednak obicinanie członków jest faktem... wiesz... jeśli twoja noga jest powodem do grzechu to odetnij ją sobie i wsadź w *....* . ale jeśli twoja *....* jest powodem do grzechu to też sobie ją odetnij, z tym że nie będzie jej gdzie wsadzić...
poza tym to bóg chciał zniszczyć jerycho, i to bóg spuszczał klątwy na wszystkich tych, którzy woleli pić wino i pieprzyć dziwki niż oddawać mu cześć...

Pan K.

no widzisz. a sejm się sam rozwiązał. :-P

ciężko mówić o czymś, co powiedział Bóg, czy bóg, czy inny... skoro wszystko zostało ręką ludzką spisane.

plotka.

Lucy Fair

to jest raczej przekaz w stylu
a ktośtam powiedział, że bóg powiedział...
widaomo... z demiurgiem jak dotąd nie udało mi się porozmawiać
nawet w necie

nerissa

Lucy brzmiało to w oryginale mniej więcej "jeśli miałbyś skrzywdzić któreś z dzieci to lepiej przywieść sobie kamień do szyi i rzuć się do wody", a z obcinaniem członków "jeśli twoja ręka miałaby być powodem grzechu lepiej obetnij ją sobie", ale to jest metafora, a nie dosłowne przesłanie "UKRADłEś! OBETNIJ SOBIE RęKę!" Wiem, że ludzie brali to dosłownie i obcinali jeden drugiemu dłoń, ale to ma zupełnie inny wymiar.

A teraz podważę mój argument, no ale muszę być wierna faktom. jak wszyscy wiemy sa księgi, które nie zostały częścią Pisma Świętego, czyli apokryfy. I w jednym z takich apokryfów jest napisane coś w stylu, że mały Jezus idąc ulicą został potrącony celowo przez idącego z naprzeciwka starszego chłopca i albo obłożył go klątwą, albo zrobił mu krzywdę wypowiadając kilka słów, w każdym bądź razie nie postąpił w sposób boski... No ale cóż, ja w to nie do końca wierzę i w tym wypadku zgodzę się z Luciem, że historia naszej religii miejscami bywa śmieszna...

Radunia

podsumowując wszelka wiara służy przebudzeniu, doskonaleniu i oczyszczeniu, religie - manipulowaniu wiernymi w "imie BOga" - buddyzm - nazywam go sobie religią bez Boga - Jezyk

, zwał jak zwał - filozofia, spoób zycia - ważne, zę nie am zabijania w imie czegoś tam - jest szacunek do wszystkiego co żyje. zassadnicza róznica między buddyzmem a chrześcijaństwem - buddyzm - szanowanie zycia w kazdym jego przejawie, chrześcijaństwo - czyńcie sobie ziemie poddaną...

Pan K.

nerissa ale j. ch. był człowiekiem przecież :-P wcale bym się nie zdziwił gdyby miał ludzkie odruchy.

nerissa

J.Ch. jest Bogiem, który przybrał wcielenie człowiecze do wyższych celów, dając się ludziom upodlić do wszelkich granic Mruga

Aczkolwiek (nie wiem jak u Ciebie Panie K. Jezus Chrystus jest postrzegany jako prorok, człowiek, ale nie Bóg)

Shiren

Ravva

tiaaa, proponuję, zapiszmy się wszyscy do scientologów, i badźmy obcymi Wesoly

swoją drogą, jak ludzie mogą w takie brednie wierzyc :?

nerissa

Ojejku! Shiruś, wiesz, że za słowem "podoba mi się" kryje się jakieś głębsze znaczenie. Chodziło mi o to, że ze wszystkich religii ta ma założenia najbardziej mi odpowiadającą, czyli odpowiadające mojemu własnemu sumieniu i odczuciom.

Ravva, ale ja nie chcę być obcym... Jak już to zamawiam sobie rolę jakiegoś demona, albo w drodze wyjątku chochoła

Shiren

Wiedziałem, ale miałem dziś egzamin z prawa i powrócił mi zmysł baczenia na znaczenie każdego słowa

A ja mógłbym być obcym. Do tego takim tajemniczym. Nigdy nie potrafiłem być tajemniczy. A szkoda Jezyk

Ravva

shirek, własnie jesteś Jezyk

(no dobra, ale za to jestes mega slodkich gościem i cię uwielbiam z calego serca :* )

nerka - chochoł? chyba jakas południca? ;>

swoją drogą ciekawi mnie jak to jest - ludzie sobie wybieraja religie, decyzduja sie na kabałe, scientologię, islam, chrześcijaństwo, etc., itd., a jak to będzie naprawdę?
znaczy - umrzemy i co?
jebut! witamy w raju/piekle hare krishna

zastanawiam się czy ma znaczenie wybór religii i jak na to bóg patrzy, i czy uznaje monoteizm dowolny czy jakiś konkretny.

_VV_

nerissa

No cóż _VV_ mówią, że cuda się zdarzają, ale z niektórymi cudami to jeszcze inna bajka. Np. kiedy Hebrajczycy szli do Ziemi Obiecanej i manna im spadła z nieba i przepiórki łatwo łapali. Otóż są drzewa rosnące na tym terenie (zapomniałam nazwy), których owoce smakują jak chleb, a przepiórki łatwo łapali bo leciały na tereny godowe i były zmęczone więc mogli Hebrajczycy sobie podejść zabrać przepiórę, a ona biedna nie miała sił by uciekać. Z plagami egipskimi też jest podobna historia.