Nieoficjalne forum serwisu opowiadania.pl

Shiren

Chyba zapomniałeś o wstydzie, jaki by temu towarzyszył. Ja na pewno odpadam. Potem, gdy już będę sławny, ktoś mi wytknie, że takie badziewie napisałem Wesoly

_VV_

O to właśnie chodzi, żeby nabierać dystansu do siebie Mruga

koukounaries

ja tez do dzisiaj pisze w zeszytach. zawsze wyjezdzam za kratki, dopiosuje cos na marginesach, a kot zostawia blotne odciski lap.
mam jeszcze zielone kartki, cala mase. i niebieski dlugopis.
pozniej siedze i przepisuje na komputer. ale to ma dobra strone, bo od razu robie korekte.

co do moich pierwszych opowiadan, to nie sadze zebyscie mogli to zniesc. sama nie moge Wesoly

Shiren

VV, moim skromnym zdaniem czym innym jest nabieranie dystansu do siebie i tekstów, a zgoła czym innym celowe wystawianie się na pośmiewisko. Wiesz jak jest na opowiadaniach - po przeczytaniu takiego tekstu, który spłodziłem byłem w wieku 12 lat, od razu usłyszałbym tekst "i ty śmiesz komentować moje teksty?!" Wesoly

Ravva

Beata

Zgadzam się z koukou i Shirenem. To, co pisałam dawniej, nie nadaje się do pokazania komukolwiek - nawet mi samej jest wstyd to czytać Wesoly

Grafomania do kwadratu - bezsensowana fabuła, masa błędów ortograficznych i interpunkcyjnych, o stylistycznych już nawet nie wspominam, postaci takie, że aż żal... cieszę się, że nikt nie ma do tego dostępu Wesoly

Chociaż z drugiej strony ciekawie by było zobaczyć, jak bardzo się "rozwinęliśmy" Mruga

Więc może odważni się znajdą? Wesoly

Shiren

Już się znalazł. Augustus Imperatorii (wiem, pomerdałem odmianę i nomenklaturę) Grzywa I Odważny.

Rybka Ag

Ja swoje ulubione badziewie z czasów 1 gimnazjum chowam na specjalną okazję :-P wszystkie pozostałe zachowały się (albo w ogóle powstały tylko) we fragmentach w zeszytach... nie chce mi się tego przepisywać...
Kurde, gdzie jest ta jedna strona takiego głupiego opka, którą zachowałam sobie specjalnie dla potomności? To takie głupie i badziewne było. I takie śmieszne... No gdzie ja to mam? Smutny

Ravva

wiecie co, poszukam i - niech tam - opublikuję.
klepac mi się nie chce, ale... pamiętam, jak czytałam to jakiś czas temu myslałam, ze sie udusze ze śmiechu. na was to pewnie aż tak nie podziała Wesoly