Forum Nieoficjalne forum serwisu opowiadania.pl

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Japońska kreska
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Nieoficjalne forum serwisu opowiadania.pl Strona Główna -> Film
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Beata
Moderator
Moderator



Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 880
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Sob 14:16, 21 Lip 2007    Temat postu:

nerissa napisał:
Beata: "Ouran..." zobaczę, jak będę miała czas, skoro tak Ci się spodobał. A jak już obejrzałaś to anime to zobacz to, może Ci się spodoba. [link widoczny dla zalogowanych]

Dzięki. Już kiedyś miałam zamiar zabrać się za "Wolf's Rain", ale jakoś mi to umknęło. Fajnie, że przypomniałaś. Jeszcze tylko szesnaście odcinków "Ourana..." i zaczynam oglądać Wesoly

Co do "Dragon Balla" - oglądało, się oglądało Wesoly Nie mam pojęcia, jakim cudem zniosłam te wszystkie walki, bo to całkowicie nie moje klimaty No i kreska nie była jakaś szczególna. Mimo tego narzekania uważam, że anime naprawdę wciągało. Teraz to już klasyka Mruga


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
copperdragon
Komentator
Komentator



Dołączył: 07 Mar 2007
Posty: 1056
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 14:53, 21 Lip 2007    Temat postu:

A, bym zapomniał. Z anime już nie w tak odległych czasach oglądałem Helsinki... znaczy, Hellsing. Tyż mi się podobało. ^ ^

Ad. Dragon Ball - to naprawdę niesamowite. Właściwie wszystko przebiegało wg schematu "jest ktoś zły, pojawia się bohater, pojawia się jeszcze potężniejszy zły, albo bohater przechodzi upgrade'a, albo pojawia się ktoś jeszcze silniejszy itd.". A jednak oglądało się bardzo przyjemnie. No, a poza tym były elementy komiczne. Wystarczy wspomnieć chociażby Dablę czy jak mu tam było (ten gośc, który służył karzełkowi od Bubu). Wciąż pamiętam go jako aniołka. Wesoly Albo jak Szatan Serduszko (fajna nazwa, nie ma co!) młodszy chciał trafić do piekła, bo tam zamieszki były. Jakoś trzeba było zastosować "delikatne" metody perswazji, żeby się na to zgodzili. Mruga


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nerissa
Czytacz zawzięty
Czytacz zawzięty



Dołączył: 02 Maj 2007
Posty: 456
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Najdalsze czeluście Szeolu

PostWysłany: Sob 16:00, 21 Lip 2007    Temat postu:

Hellsing to klasyka. Alukard był moim zdecydowanym faworytem Wesoly z tym swoim niesamowitym uśmieszkiem szaleńca.

Beata: "Wolf's rain" bardzo mi się podobał, to jedno z moich ukochanych anime. Zamierzam w najbliższym czasie znów obejrzeć znów te 30 odcinków Wesoly

Nie wiem, który raz już to zapowiem, ale dla tych, którzy lubią ambitniejsze anime polecam: [link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Beata
Moderator
Moderator



Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 880
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Sob 18:42, 21 Lip 2007    Temat postu:

"Hellsinga" nie oglądałam. Nawet nic o nim nie wiem, poza tym, że to klasyka anime Wesoly Występuje tam bohater w typie szaleńca? To świetnie, podobają mi się tacy - swego czasu uważałam za bardzo ciekawą postać Tasukiego z "Fushigi Yuugi" - też typ wariata Wesoly

Słyszałam też, że bardzo dobre jest "Record of Lodoss War". I oczywiście nie oglądałam, mimo że puszczali to na Canal+ (akurat miałam). Dostało mi się nawet za takie podejście od koleżanki, maniaczki anime: "Leciało i tyś tego nie oglądała?! I nie dałaś mi znać, żebym nagrała?!" Wesoly

Rybka Ag, od wczoraj posiadam na własność "My neighbor Totoro" Po japońsku z angielskimi napisami, bardzo dobra kopia. Niestety, jeszcze nie obejrzałam, bo jest to plik .mkv i mam pod górę z kodekami. Co ciekawe, w Windows Media Player widać sam obraz, na innych odtwarzaczach leci sam głos - nie mam pojęcia, o co w tym chodzi :?

nerissa, "Wolf's Rain" chyba też polubię - zerknęłam, zobaczyłam wilka, już mi się spodobało

Na koniec coś z "Ourana..." - uwielbiam te dwa klipy:

Szczęśliwy Tamaki oraz Przeróbka "Grease"

Te piosenki świetnie poprawiają humor


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nerissa
Czytacz zawzięty
Czytacz zawzięty



Dołączył: 02 Maj 2007
Posty: 456
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Najdalsze czeluście Szeolu

PostWysłany: Sob 19:14, 21 Lip 2007    Temat postu:

"Hellsing" to głownie opowieść o wampirach. Alucard jest jednym z głównych bohaterów i to raczej rąbnięty typek, spodoba Ci się. A jeśli lubisz takich to zerknij na "death note" tam masz fantastykę przeplataną z kryminalistyką. Kolesia który znajduje "death note" i odkrywa, że kiedy sie zapisze imię i nazwisko osoby w tymże notatniczku to ta osoba umiera w przeciągu 40 s. na zawał serca, no i zaczyna się bawić w "pana sprawiedliwego" i oczyszcza świat z przestępców, dostaje przy tym niezłego fizia, zaczyna się uważać za boga nowego świata, ale policja wynajmuje do tego specjalnego genialnego detektywa o pseudonimie L, który stara się wyśledzić kto zabija. I mamy pojedynek dwóch geniuszy, bo obaj to szprytne bestyjki.

A wilczki w "Wolf's rain" są sympatyczne, tylko się przytulić do ich futerka. Chciałabym mieć takiego zwierzaczka w domu Wesoly


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MFitzner
Forumowicz aktywista
Forumowicz aktywista



Dołączył: 04 Mar 2007
Posty: 149
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kalisz

PostWysłany: Sob 22:46, 21 Lip 2007    Temat postu:

"Totoro" jest cudny - chociaż Spirited Away nie przebije nic! Chyba sobie znowu oba obejrzę. Mononoke zresztą też muszę odgrzebać, bo tylko raz widziałem, no i Howla.

Z ostatnio wyłapanych przypadkiem w tv - "Metropolis", twórców "Akiry". Dawno temu widziałem na HBO, ale wtedy byłem jakiś nie w sosie i zupełnie do mnie nie trafiło. Po drugim obejrzeniu: :smt007

Lodoss sympatyczne, kiedyś w tv oglądałem na Hyperze, ale niestecjalnie mnie urzekło. Ale piosenka z czołówki japońskiej, Kiseki No Umi, to perełka.

Hyper puścił zresztą sporo anime - pełnometrażówek i serii. Zeiram był ok, chociaż było w nim coś schizującego i ja się normalnie bałem. Do dziś kocham Cowboy Bebop (kto zna, polecam Samurai Champloo!). No i Grobowiec Świetlików... CUDO!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rybka Ag
Komentator
Komentator



Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 1078
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 8:48, 22 Lip 2007    Temat postu:

Metropolis wgniotło mnie w fotel. Swego czasu bylo nawet do kupienia w Auchan, ale jakoś wtedy tego nie zrobiłam... musze na nie znowu zapolować, bo marzy mi się ładne pudełeczko stojące obok Ghosta i Akiry (Akira średnio przypadł mi do gustu - tylko pierwsza połowa - ale może dlatego, że nie widziałam mangi. Niby to legenda, ale jednak jakoś nie bardzo mi się podoba...)

Nagle zdałam sobie sprawę, jakie mam zaległości... lecę na Youtube nadrabiać...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nerissa
Czytacz zawzięty
Czytacz zawzięty



Dołączył: 02 Maj 2007
Posty: 456
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Najdalsze czeluście Szeolu

PostWysłany: Nie 10:19, 22 Lip 2007    Temat postu:

Metropolis oglądałam dawno temu, ale jakoś nie zachwyciło mnie aż tak bardzo. Oceniłam je jako dobre anime (pewnie tematyka mi nie podpasowała). Anime "Cowboy Bebop" darzę dużą sympatią, ale też niestety nie wpisuje się w krąg moich ulubionych anime. A "Samuray deeper kyo" ktoś oglądał?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Beata
Moderator
Moderator



Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 880
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Nie 13:57, 22 Lip 2007    Temat postu:

MFitzner napisał:
"Totoro" jest cudny - chociaż Spirited Away nie przebije nic!

Ekhm... ja bym się kłóciła Wesoly Oglądałam wymienione przez Ciebie filmy Miyazakiego i u mnie na pierwszym miejscu jest "Mononoke Hime" - to chyba jedyny anime, który naprawdę mnie wzruszył. Na drugim miejscu postawiłabym "Howl's moving castle", a na trzecim "Spirited away". Te dwa nie wywarły na mnie aż tak wielkiego wrażenia, jak historia o przeklętym Ashitace.

A propos openingu "Record of Lodoss war" - rzeczywiście ciekawy: http://youtube.com/watch?v=-PLUD7gEqTA.

"Metropolis" chyba nawet teraz leci na HBO - wczoraj wieczorem jakieś anime mi tam mignęło, ale czy to było to? :?

Kto z Was pamięta/zna "Wirtualną Lain"? To anime normalnie mnie przerażało, istna psychodela


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shiren
Krytyk Zwykły
Krytyk Zwykły



Dołączył: 22 Kwi 2007
Posty: 1857
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Czekolandia

PostWysłany: Nie 15:16, 22 Lip 2007    Temat postu:

Experiment Lain czy coś takiego? Jeśli tak to ja nie cierpiałem tego, bo za dużo technologii i tanich bajerów.

A Wolf's rain mam na płytach od bodajże 4 lat a jeszcze nie obejrzałem. Może jednak znajdę wreszcie na to czas :?

I jeszcze coś mi się przypomniało. Sztandarowa piosena (opening) ze sztandarowego anime - Evangelion. Od razu mi się przypomniało, jak wszystkie dziewczyny kochały się albo w Shinjim albo w Kaworu, a upgradowana wersja to było, jak robiły z Shinjiego i Kaworu parę. Ach, te pomysłowe dzieciaki Wesoly
Zankoku na tenshi no teese - opening Evangeliona
http://www.youtube.com/watch?v=KSbxUkDGO0gp[/u]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Beata
Moderator
Moderator



Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 880
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Nie 18:37, 22 Lip 2007    Temat postu:

Shiren napisał:
Experiment Lain czy coś takiego? Jeśli tak to ja nie cierpiałem tego, bo za dużo technologii i tanich bajerów.

"Experiments Lain", chyba tak to się zwało. Dużo szczegółów cyfrowych, jakieś dane komputerowe, wizje i inne tego typu sprawy. Główna bohaterka dziwna, strasznie bezduszna i odizolowana od wszystkiego. I te jej oczy - brrr. Niestety, anime nie na moje nerwy.

Shiren napisał:
I jeszcze coś mi się przypomniało. Sztandarowa piosena (opening) ze sztandarowego anime - Evangelion. Od razu mi się przypomniało, jak wszystkie dziewczyny kochały się albo w Shinjim albo w Kaworu, a upgradowana wersja to było, jak robiły z Shinjiego i Kaworu parę. Ach, te pomysłowe dzieciaki Wesoly
Zankoku na tenshi no teese - opening Evangeliona
http://www.youtube.com/watch?v=KSbxUkDGO0gp[/u]

Wstyd się przyznać, ale nie oglądałam, chociaż Shinjiego kojarzę Wesoly Ten Kaworu to facet z trochę dłuższymi, związanymi w kucyk włosami? (zgaduję, naprawdę tego nie znam) Wesoly

Ale ten Twój link do openingu nie działa. Miałeś na myśli to? Wesoly

Skoro już mowa o openingach - lubię muzykę z drugiej serii "Naruto"


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shiren
Krytyk Zwykły
Krytyk Zwykły



Dołączył: 22 Kwi 2007
Posty: 1857
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Czekolandia

PostWysłany: Nie 22:09, 22 Lip 2007    Temat postu:

Nie wiem, bo mi z kolei nie otwiera twojego Wesoly Ale jeśli to opening do Evangeliona to właśnie o to. Kaworu to nie ten, taki ziomek co miał bardzo charakterystyczne bodajże zielone oczy, a włosy takie półdługie brązowe z tego co pamiętam. A Lain faktycznie, właśnie za te wszystkie technologie i cyfrowy świat też nie lubiłem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Beata
Moderator
Moderator



Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 880
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Pon 13:01, 23 Lip 2007    Temat postu:

Shiren napisał:
Nie wiem, bo mi z kolei nie otwiera twojego Wesoly

Hehe, ważne, że się dogadaliśmy Wesoly Jeśli jest tylko jeden opening "Neona...", to pewno mówimy o tym samym Mruga Swoją drogą, chyba z czasem zainteresuję sie tą serią. Ale najpierw "Wolf's Rain" - przed chwilą obejrzałam ostatni odcinek "Ourana..." (niestety, już koniec :smt010 ), więc na dniach zabieram się za anime polecone przez nerissę.

Hm... a może znacie coś zabawnego i lekkiego? Coś, na czym można się uśmiać?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shiren
Krytyk Zwykły
Krytyk Zwykły



Dołączył: 22 Kwi 2007
Posty: 1857
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Czekolandia

PostWysłany: Pon 13:11, 23 Lip 2007    Temat postu:

A co to jest ten Ouran? Bo spodobała mi się ta animacja z twojego avatarka.

Beata, większość anime jest lekka i (już nie aż taka) zabawna. Zwłaszcza, jeśli ktoś lubi ironiczno-średnio-błyskotliwy czarny humor, bo w większości anime wpychają przynajmniej jedną taką postać. Chociażby Kaworu właśnie Wesoly Zdecydowanie polecam Inu Yashe, najkonkretniejsze anime czasów mojego zainteresowania tą sztuką (czyt. wtedy, kiedy jedynymi anime ogólnodostępnymi w Polsce były Evangelion, Dragonball i Sailor Moon, a z mangi tylko Dragonball). Jeszcze Angel Sanctuary (moje kochane aniołki), RGVeda (chociaż nie sądze by była lekka i zabawna w twoim rozumieniu), FushiYugi, 3x3 Eyes (ach ten Fei-Oh), swego czasu też Tokyo Babyloon. Ale te wszystkie są akurat sprzed 5-lub-więcej-lat, więc teraz pewnie już są niemodne. Ale nadal moje ulubione Wesoly

Beata:
Kaworu, może słabej jakości, ale akurat nie chce mi się szukać Jezyk
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Beata
Moderator
Moderator



Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 880
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Pon 14:40, 23 Lip 2007    Temat postu:

Shiren napisał:
A co to jest ten Ouran? Bo spodobała mi się ta animacja z twojego avatarka.

"Ouran High School Host Club".
Moim zdaniem świetne anime (spośród dwudziestu sześciu odcinków może ze trzy mi "nie podeszły", na reszcie siedziałam głupio wyszczerzona do monitora). Dokładny opis masz [link widoczny dla zalogowanych].

A tutaj całkiem zgrabne podsumowanie:
Doskonała zabawa konwencją shoujo i nawiązania do kilku znanych motywów przyniosły efekt w postaci jednej z lepszych, jeśli nie najlepszej produkcji w swojej klasie. Co ciekawe, mimo iż Ouran Koukou Host Club może sprawiać wrażenie anime przeznaczonego typowo dla żeńskiej części widowni, wśród znanych mi panów został także przyjęty bardzo ciepło. A zatem komu polecam? Wszystkim, bez względu na płeć, którzy lubią się pośmiać, a jednocześnie obejrzeć ciepłą i optymistyczną serię. Jednocześnie jednak ostrzegam: jeśli ktoś traktuje śmiertelnie poważnie niektóre motywy, bądź też nie umie się odnaleźć w konwencji, która ewidentnie jest stworzona z przymrużeniem oka, powinien się poważnie zastanowić, zanim sięgnie po ten tytuł.

A tu masz przykładowy filmik, jak to wizualnie wyglada: http://www.youtube.com/watch?v=MiVpAL3saWE&mode=related&search=
Edit: Heheh, znalazłam jeszcze klip o postaci z avatara Wesoly - http://www.youtube.com/watch?v=U5o6iJqAde0

Odcinki możesz ściagnąć przez bittorent (idą błyskiem).

Krótko - szczerze polecam Wesoly


Shiren napisał:
Kaworu, może słabej jakości, ale akurat nie chce mi się szukać Jezyk
[link widoczny dla zalogowanych]

Aha, to jest Kaworu. Nie o nim myślałam Wesoly
Dzięki, rozjaśniłeś mi w głowie Wesoly

Co do wymienionych przez Ciebie tytułów - "Fushigi Yuugi" już przerabiałam. Innymi tytułami trzeba się będzie zainteresować. Merci.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Nieoficjalne forum serwisu opowiadania.pl Strona Główna -> Film Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Strona 2 z 7

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin