Nieoficjalne forum serwisu opowiadania.pl

Radunia

ja tam widzę copperdragona siegającego po uciekająca wenę :?

nerissa

No przecież mówię, że galareta Wesoly

Beata

Galareta jak malowana, ale kombajn... muszę się dokładniej przyjrzeć, podumać, ale skoro tak mówisz, wierzę na słowo Wesoly

nerissa

A ja widzę!!! Kombajn z czachą i łapką jak malowany Wesoly

Beata

Problem w tym, że czachę i łapkę widzę, ale kombajnu nie bardzo Wesoly

Cholera, co tu kombinować, mi to dalej worek na plaży przypomina :smt082

nerissa

On jest tak bardzo an face. Z prawej strony ma coś na kształt tej śmiesznej rury.

copperdragon

Chyba ustawiłem za małą przezroczystość sześcianu. Wesoly

nerissa

Oj co Ty... Przeźroczystość jest dobra, ja tam wszystko widzę idealnie. Jakby była za duża przeźroczystość to by wyglądało nie jak kombajn w galarecie, tylko jak kombajn w kostce lodu. Ma być jak jest Wesoly

Radunia

dobra, dobra - lód jest zanieczyszczony, a poza tym na mniejszą przeźroczystość wpływa kąt padania światła. Przeciez widac wyraźnie, ze to lód, a nie jakaś galaretka nadziewana kombajnem Kwadratowy

Shiren

Bardziej podobałą mnie się idea epoki lodowcowej. Uwielbiam

nerissa

A ta ręka to ręka wiewióra z Epoki Lodowcowej? Wesoly

Radunia

nie... to nowa wersja -ręka jest copperdragona i sięga za pieknokształtną Weną, która to już roztopiła sie z lodu i poszła sobie Kwadratowy

Sześcian zamyka się wokół,
Lodowe pęta ścisnęły łydki,
A miał być piedestał i cokół,
Litrami płynące wódki...

W ostatnim wytężenia mięśnia
Chwytam złudne marzenia.
Być może będę miał tyle szczęścia
By wydobyć się w chwili wzburzenia.

O Weno! Ty żmijo zdradziecka!
Skutego lodami sześcianu
Zostawiłaś na pastwę znienacka!
Powoli doznaję – błogostanu...

I tężę się i prężę, ostatkiem woli
Przybyłem na forum pisarzy.
Niech mnie ktoś wyzwoli,
Wystarczy lekko podsmażyć...

Oj nie masz tu, nie masz empatii.
Wszyscy już skuci w sześciany,
Jam był wśród wszystkich ostatni
Na znieczulicę skazany...

copperdragon

Rety, Radunia, tym wierszem mnie rozprzestrzeniłaś. Wesoly

A ręka i szkieletorek to dlatego, że nie chciało mi się szukać innego galaretowatego sześcianu niż z "Księgi potworów", a tam już była ręka. Mruga

nerissa

Ach no piękne to, ścisnęło moje serducho, szczególnie wzmianka o cokole i wódce Wesoly

Takie to życiowe

Beata

Dobra, "feel my powah" tymczasowo mi się znudził, więc zmieniam na coś z innej beczki - chabetę fryzyjską. Raz, że lubię te zwierzaki, dwa, że avatar w pewien sposób wiąże się z jednym z moich tekstów Mruga

Niedługo nowa zmiana Wesoly