Nieoficjalne forum serwisu opowiadania.pl

_VV_ · Wysłany: Pią 22:46, 02 Mar 2007 Temat postu: Gdy oślica ujrzała anioła

W ubiegłym roku ukazała się za sprawą wydawnictwa Zysk debiutancka powieść Nicka Cave'a (mam nadzieję że gościa przedstawiać nie trzeba) z 1989- "Gdy oślica ujrzała anioła" ("And The Ass Saw The Angel") w bardzo dobrym tłumaczeniu Jerzego Łozińskiego, powodującym swoisty renesans tego wybitnego dzieła nad Wisłą. Mroczna, psychodeliczna groteska, opowiedziana ekspresywnym, poetyzującym językiem, zupełnie pozbawiona bohaterów, których dałoby się określić przymiotnikiem "normalni". Nie mógłbym z czystym sumieniem polecić jej wszystkim, gdyż wielu pewnie nie wyrzymałoby nagromadzenia brutalizmu, perwersji, wulgarności, pomieszanej z symboliką biblijną i gotyckim patosem. Zapewniam jednak, że nawet jeśli trąci to momentami kiczem, to nie jest bezmyślnym epatowaniem szokującymi, ordynarnymi obrazami, a niezwykle logiczną konstrukcją, gwarantująca czytelnikowi podróż w najciemniejsze zakamarki duszy, a wszystko w niepowtarzalnym klimacie Doliny Ukulore z przełomu lat 40, 50-tych ubiegłego wieku. Polski wydawca pisze, że powieść ta jest szydzeniam z religijnego fanatyzmu, jednak osobiście uważam, że to daleko posunięte i krzywdzące uproszczenie, gdyż nie o szydzenie w tym wszystkim chodzi. Wizjonerstwo Cave'a z jakim kreśli on portrety psychologiczne bohaterów (przede wszystkim głównego- zdziczałego niemowy i fanatyka religijnego Echrida) tworzy zupełnie nowy świat, świat który prędzej odrzucimy z odrazą, niż pokochamy, pokręcony i zdegenerowany, świat groteskowy, ale jednak żyjący, prawdziwy. Trudno omamwiać, streszczać, czy opowiedzieć "Oślicę", tak jak i trudno napisać o czym ona traktuje. Jest tam miłość i nienawiść, sacrum i profanum, ciało i duch, siła i słabosć, jak w wielu, wielu, wielu książkach, ale opowiedziane w zupełnie inny sposób. Z nie identycznym, ale podobnym postrzeganiem świata spotkałem się do tej pory tylko i wyłącznie w piosenkach i poezjach "Posępnego Nicka".