Forum Nieoficjalne forum serwisu opowiadania.pl

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

OffTopy pod patronatem GRZYWY
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 33, 34, 35 ... 100, 101, 102  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Nieoficjalne forum serwisu opowiadania.pl Strona Główna -> Totalny OT
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kocie_oko
Forumowicz aktywista
Forumowicz aktywista



Dołączył: 07 Mar 2007
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Śro 17:57, 16 Maj 2007    Temat postu:

Teksty mojego fizyka:

- "Ja mam krotka pamiec i nietylko"
-"Ocen ja nie naciagam. a naciagam co innego"
-"Gra slowna jest dla chlopow bo oni maja inne skojarzenia"
-"Jak chcesz sobie walic to idz do lasu"
-"Jak mozesz myslec skoro nie masz mozgu?"
-"To sa moje ulubione cwiczenia kiedy trzeba zrobic jakis stosunek"
-"Wyspisz sie jak bedziesz w trumnie"
-"Przed klaskowka nie jedzcie i nie pijcie bo mozg odplywa do zoladka"
-Ciało raz puszczone puszcza się dalej samo
-Dziewczyny, noście spódniczki! Lato idzie! Niech chłopcy też coś z tego maja...
-Nie znalazły pięciu minut żeby napisać klasówkę godzinną!
-- Jak nazywa się ten Niemiec co zabiera pamięć? [Alzheimer]
- Zapamiętajcie to sobie raz na jutro


albo:

Prof.: - Idziesz w nocy ulicą.. Widzisz grupkę chłopaków, którzy mogliby Cię napaść.. W którym miejscu będzie najbezpieczniej?
ktos: - Pod latarnią!
Prof.: - Tam może być już zajęte..


X - Ale niech pan profesor w zadaniach podaje w danych liczby, żeby nie liczyć algebraicznie z literkami.. nie niewiadome.. tylko na liczbach chcemy...
Prof.: - Ale ja Was życia uczę! Jak spotykasz chłopaka to czy masz wszystkie dane?

albo:

- O! To ja tak sobie napiszę że jestem szczęśliwy i będę wiedział od razu jaki mam nastrój.. i że jestem piękny.. młody.. dziewczyny za mną szaleją.. i że dużo zarabiam! O! Ale to dopiero na święta sobie taki prezent zrobię..

albo:

- Kiedyś zrobiłem klasie humanistycznej kawał i wśród filozofów napisałem „Sedes z Bakalitu” i zapytałem się czy go znają.. nie wiedzieli i dopiero się domyślili o co chodzi jak powiedziałem że każdy ma w domu!

albo:

X&Y: - Możemy przyjść na poprawe we wtorek?
Prof.: - Nie, ucieknę.. Nie będzie mnie.. Będę chory.. O! Już mnie głowa boli!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
copperdragon
Komentator
Komentator



Dołączył: 07 Mar 2007
Posty: 1056
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 19:46, 16 Maj 2007    Temat postu:

Taa... a ja spotkałem się z mniej więcej takim rozwiązaniem zadania z Ligi Zadaniowej (może nie jest do dokładnie, ale sens zachowałem).

Zadanie: Smok ma 2000 głów. Rycerz może uciąć mu 33, 21, 17 lub jedną głowę za jednym zamachem. Wtedy smokowi odrasta odpowiednio: 48, 0, 14, 349 głów. Smok zostaje zabity, jeśli nie będzie miał głów. Czy rycerz może zabić smoka?

Jednak ktoś, cwaniak jeden, uznał, że nie powinno się życia upraszczać do poziomu matematycznego i podał bardzo praktyczne rozwiązanie (na szczęście nie przedstawiane żadnemu nauczycielowi itp.):
- po ścięciu 33 głów odrasta 38, więc jest o 15 głów więcej
- po ścięciu 21 głów nie odrasta żadna, więc jest o 21 głów mniej
- po ścięciu 17 głów odrasta 14, więc jest o 3 głowy mniej
- po ścięciu 1 głowy odrasta 349, więc jest o 348 głów więcej
Rycerz może zabić smoka. Wystarczy, że wielokrotnie będzie odcinał smokowi po jednej słowie. Wtedy będzie za dużo głów do wykarmienia i smok zginie śmiercią głodową. Można co prawda stwierdzić, że rozwiązanie jest niewłaściwe, bo przed śmiercią smok zje jedzenie przeznaczone dla mieszkańców okolicy, więc ci też powinni umrzeć, lecz nie było to podane w warunkach zadania.
Rycerz nie może natomiast zabić smoka poprzez pozbawienie go wszystkich głów, ponieważ za każdym razem różnica liczby głów jest podzielna przez 3, a 2000 do takich liczb nie należy. Pytanie tylko, co to za głupi rycerz, co nawet tylko dwóch głów naraz nie potrafi uciąć.

Cóż za praktyczne podejście do tematu, nie sądzicie? Mruga


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chomiczka
Czytacz zwykły
Czytacz zwykły



Dołączył: 08 Kwi 2007
Posty: 201
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z kątowni

PostWysłany: Śro 20:24, 16 Maj 2007    Temat postu:

Z chemii (nieco) żeby udowodnić, że jesteśmy paskudy i idioci.

- No, to teraz zobaczycie jak świetlówka się świeci... K., włącz światło.
K. pstryka włącznik.
- Raz, dwa, trzy... o, patrzcie, ZAŚWIECIŁO! (bardzo rozentuzjazmowanym tonem. Właśnie nam udowodniła, ze reakcja zachodzi lawinowo...)

- Tak jak wy jesteście zbudowani z główek, brzuszków, rączków (!), nóżków, tak i atom ma swoje elementy...

- Potrzebna jest aktywność! K., jak się nazywa twoja matka z domu?
K: B.
- Więc panna B. siedzi sobie w domu i myśli... płacę rachunki, czynsz płacę... trzeba by mi męża znaleźć, taniej będzie. I siedzi taki kawaler K. i myśli... że też rachunki, że pranie, że gotowanie sam robi... no to wychodzą z domu, spotykają się i tak sobie myślą: niebrzydkie, jeden rachunek za światło... no to pobierzemy się. I już jest oszczędność! A czasem nawet profit, w postaci K. i jej siostry...

Tak się dowiedzieliśmy o tym, że to reakcji potrzebna jest energia aktywacji.

- Bozia po to dałą główki, żeby myśleć, a nie, żeby włosy miały gdzie rosnąć!

Mieliśmy też ćwiczenia fizyczne: wyobrażenie dwóch wirujących elektronów... i że reakcja zachodzi ciągle, o, tak... ^-^

- Wy to się zupełnie nie uczycie! Paskudy! Wstrętne dzieci!

- Powinniście uważać, kogo wybieracie na ministrów. Prawo macie?
My: Nieeeee...
- Ale niedługo będziecie mieć. Sami jesteście sobie winni, że takie opsoby w polityce działają!

Ma poniekąd rację...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rybka Ag
Komentator
Komentator



Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 1078
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 21:34, 16 Maj 2007    Temat postu:

Z. wchodzi do klasy i patrzy w milczeniu na uczniów, a uczniowie na nią. Idzie na zaplecze i przynosi statyw z kulką na sznurku. Patrzy na uczniów, oni na nią.. Z. uderza w kulkę.
- Dynda?
- Dynda! - klasa chórem.
- Dziękuję, zadanie.
(tak wygląda tłumaczenie ruchu wahadłowego Wesoly )

A ze zboczeń:
- na następnej lekcji będziemy dmuchać Adama. (o sztucznym oddychaniu)
- Poszkodowanego trzeba obmacać, przelecieć.
- Zostały, brzydko mówiąc, wykorzystane. Ale to w sensie matematycznym!
- Jak G. zawraca Ci głowę to jest z tobą coś nie halo (o dwóch chłopakach)

I dialog z biologii:
- Co jest najważniejsze u chłopaka?
- No, wiadomo...

- A K. właśnie wyznał, że ma 3 pośladki!
- Wcale bym się nie zdziwiła.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shiren
Krytyk Zwykły
Krytyk Zwykły



Dołączył: 22 Kwi 2007
Posty: 1857
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Czekolandia

PostWysłany: Śro 22:23, 16 Maj 2007    Temat postu:

To jeszcze z gimnazjum Wesoly
Nasza chemiczka przy sprawdzaniu przewodzenia pradu (chyba, albo jakos tak):
- No zobaczcie, czy zaroweczka sie zazy, czy sie nie zazy?

Nasza historyczka z liceum (mam w jakims zeszycie jej wiecej tekstow, ale zeszyt jest we Wlocku):
- Spojdzcie na taz mape, gdzie Aleksander byl Wielki
- (taki koles odpowiada i podszedl do mapy, zeby pokazac Dunaj i wskazal tylko jeden punkt na mapie): No ale lec tym Dunajem, niech gdzies plynie!
- (zajecia z mapa): No i jak tutaj widzicie, niebiescy ruszyli na zielonych, zieloni na czerwonych, a brazowi wycofali sie tutaj...(skonczyla sie mapa) no gdzies tutaj, na drzwiach
- Kazimierz Wielki mial pecha, bo musial jezdzic po kraju i szukac macicy
- Spartanie byli ulomni ale niezwykle waleczni
- (po pierwszym tescie w pierwszej klasie, ze starozytnosci): Srednia klasy jest niezwykle wysoka. Z tego co wyliczylam, macie 1,84. Ale wy nie badzcie tacy hepi, to dopiero pierwsza klasowka. (potem do kumpla, ktory siedzial ze mna w lawce) Konrad, ty napisales najlepsze wypracowanie z calej klasy. Dostales 1+. (dla uscislenia: potem faktycznie okazalo sie, ze srednia z klasowek byla nizsza i na koniec roku tylko 3 osoby mialy u niej 3 - w tym ja, bo przeszedlem dwa etapy w olimpiadzie historycznej Wesoly )


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
RespekT
Administrator
Administrator



Dołączył: 01 Mar 2007
Posty: 342
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: znienacka

PostWysłany: Czw 11:07, 17 Maj 2007    Temat postu:

wykładowca matematyki:
- zimno w tej klasie... hmm... (patrzy w górę)... hmm... ty! (wskazuje studenta) chodź tu! stań tutaj! (wskazuje miejsce w którym stał przed chwilą) I co? (pyta się studenta)(student przerażony) I co?(pyta jeszcze raz) Zimno, prawda? (student kiwa głową) No właśnie... klimatyzację nam uruchomili.

-za oknem jest wiosna (początek marca) widać, czy nie widać?

-całkowanie jest proste, widać, czy nie widać?

-widać, czy nie widać? (ulubiony tekst)


wykładowca podstaw zarządzania:

-no i yyyy wizja eeee od misji eee różni się tym, że eee ... misja jest eeee taką jakby yyy (...) (i tak 1.5h)


wykładowca chemii (nie na mój wydział :-P)

-no, więc tutaj widać, że od związku oddziela się reszta kwasowa w postaci... a właśnie, mówiłam wam już, że na rogu ul xxx i ul yyy sprzedają dobre bółki? ja tam zawsze z rana syna wysyła żeby kupił kilka. niezbyt drogie i świeżutkie, na prwadę polecam... no, a co do tej reszty kwasowej...


wykładowca z geografii

-mam jesienną deprechę i przez to wy też będziecie mieli jesienną deprechę!! wyciągać kartki!

-uwaga, pierwsze pytanie: gdybyś żyła... tak, żyła, wszyscy pisać! ... gdybyś żyłą w paleolicie, jak doszła byś do trzydziestego stycznia?

-drugie pytanie, ty! mam nadzieję, ze ty taki wyraz twarzy masz po prostu a nie się śmiejesz! drugie pytanie: czym się różni wróbelek.

nauczyciel fizyki w liceum

-zauważcie, że jeśli zadziałą w tym zadaniu z odpowiednią siłą to elektron spadnie mi na jądro.

nauczycielka fizyki w liceum:

-widzicie te wektorki? ten jest wektorek mamusia, a to jest wektorek tatuś, jak się przysunie je do siebie to będzie można skalarnie wykreślić wektorek dzidziuś. ale czasami wektorki się nie lubią i wtedy wektorek mamusia mówi do wektorka tatusia nie dotykaj mnie!

odpowiedź na lekcji biologi
nauczycielka: jak pracuje serce
ja (wyrwany z błogiego snu): ee... tum tum... tum tum...
n: no dobrze... a które tum to wydech?
ja: eee... drugie?
n: ech... siadaj... 3

nauczycielka matematyki

-wiecie... to jest tak, że jedni wolą brunetki, inni wolą blondynki a inni... no... siedzą w domu i zadania z matematyki na maturę robią.

-jeżeli śpiewanie pod nosem pomaga ci się skoncentrować i lepiej napisać sprawdzian, to śpiewaj. ale weź pod uwagę fakt, iż siedzisz w pierwszej ławce... tóż przede mną. dlatego nie śpiewaj 'jesteś szalona'


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shiren
Krytyk Zwykły
Krytyk Zwykły



Dołączył: 22 Kwi 2007
Posty: 1857
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Czekolandia

PostWysłany: Czw 11:14, 17 Maj 2007    Temat postu:

Jak przeczytalem o tym zimnie to przypomniala mi sie nauczycielka geografii w liceum. Padly grzejniki w calej szkole, a byla zima. No i tak kazali wszystkim, zeby po szkole chodzic normalnie w kurtkach zimowych, w ogole calkowicie ubranymi. No i jest geografia, juz dzwonek na koniec lekcji, a nauczycielka:
- Widzicie. Bylo 11 stopni jak zaczynalismy lekcje, a teraz tak tu nachuchaliscie, ze juz jest 12.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rybka Ag
Komentator
Komentator



Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 1078
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 12:37, 17 Maj 2007    Temat postu:

Ale zajebisty off-topic się zrobił Wesoly
A ja jestem świeżo po maturze z historii i nagle mi ciśnienie w mózgu opadło i nie chce mi się prezentacji uczyć Mruga a to jutro... Co tam, wolę sobie forum poczytać Wesoly i głupoty popisać

Jak Shiren napisał o tym Dunaju, to mi się to przypomniało:
Pokaż palcem po wykresie. Gdzie tak machasz? Wykres, skarbie, widzisz wykres? Dalej! Tylko tu widzisz wykres?

Z geografii:
Co, nic nie rozumiecie? Nie szkodzi. (w trakcie sprawdzianu strzeliła nam taką tabelkę, że nikt nie mógł jej rozczytać i zrozumieć. I ją to cieszyło, skubaną)

Fizyka:
Ja tak sobie myślę, że czy ja tu mówię czy nie, to efekt jest taki sam - nikt nic nie wie.

Matematyka:
125 dzieli się przez 5, bo ma na końcu zero.

Dwa ulubione powiedzonka szanownej pani S.
W matematyce nic się nie koci!

- Ale przepraszam! Było tak?
- (klasa chórem) Było!

Ja ci powinnam jedynkę postawić, tu są same błędy, ale postawię Ci 4-


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
blackgrzywa
Pisarz
Pisarz



Dołączył: 07 Maj 2007
Posty: 796
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 15:35, 17 Maj 2007    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

To już jest szczyt głupoty. Tekst ma 3 KB, a nie byłem w stanie go przeczytać. To się nazywa ANALFABETYZM, ratunku!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
RespekT
Administrator
Administrator



Dołączył: 01 Mar 2007
Posty: 342
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: znienacka

PostWysłany: Czw 16:08, 17 Maj 2007    Temat postu:

to nie jest analfabetyzm... co jak co, ale o analfabetyzm oskarżyć autorki nie można.

WesolyWesolyWesoly


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
blackgrzywa
Pisarz
Pisarz



Dołączył: 07 Maj 2007
Posty: 796
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 16:35, 17 Maj 2007    Temat postu:

RespekT napisał:
to nie jest analfabetyzm... co jak co, ale o analfabetyzm oskarżyć autorki nie można.

WesolyWesolyWesoly


No nie wiem, chwilami mam wrażenie, że literki stawiała całkiem przypadkowo :-P :-P :-P


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kocie_oko
Forumowicz aktywista
Forumowicz aktywista



Dołączył: 07 Mar 2007
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Czw 18:20, 17 Maj 2007    Temat postu:

czy może mi ktoś wytłumaczyć, co oznacza termin "rąbanie tyłka" ????

cytuję:

"Wszystkie dziewczyny bardzo się zmieniły.. Najlepsze co robiły to było rąbanie tyłka."


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Beata
Moderator
Moderator



Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 880
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Czw 18:54, 17 Maj 2007    Temat postu:

kocie_oko napisał:
czy może mi ktoś wytłumaczyć, co oznacza termin "rąbanie tyłka" ????

cytuję:

"Wszystkie dziewczyny bardzo się zmieniły.. Najlepsze co robiły to było rąbanie tyłka."

Y... zawiłą drogą dedukcji dochodzę do tego, że autorka miała na myśli "obrabianie tyłka", czyli po ludzku - obgadywanie. Ale może się mylę... ten tekst mnie przerasta.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
_VV_
Kolekcjoner Postów
Kolekcjoner Postów



Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 506
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Miasteczkowice

PostWysłany: Czw 21:24, 17 Maj 2007    Temat postu:

Beata napisał:
kocie_oko napisał:
czy może mi ktoś wytłumaczyć, co oznacza termin "rąbanie tyłka" ????

cytuję:

"Wszystkie dziewczyny bardzo się zmieniły.. Najlepsze co robiły to było rąbanie tyłka."

Y... zawiłą drogą dedukcji dochodzę do tego, że autorka miała na myśli "obrabianie tyłka", czyli po ludzku - obgadywanie. Ale może się mylę... ten tekst mnie przerasta.


Yyyy... mnie się z czym innym kojarzy, ale nie będę przed północą pisał takich świństw :-P


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kocie_oko
Forumowicz aktywista
Forumowicz aktywista



Dołączył: 07 Mar 2007
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Czw 21:30, 17 Maj 2007    Temat postu:

hmmmmmm oj dajesz, już jest dawno po 22!!! Wesoly Wesoly Wesoly Wesoly

a tak serio, to też o tym myślałam, ale Beata ma też racje.

p.s. zauważyliście jaki skomplikowany ten tekst? ile w nim głębi...... trzeba dyskutować nad jego sensem..... Wesoly


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Nieoficjalne forum serwisu opowiadania.pl Strona Główna -> Totalny OT Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 33, 34, 35 ... 100, 101, 102  Następny
Strona 34 z 102

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin