Nieoficjalne forum serwisu opowiadania.pl

Radunia

Oj czepiasz się biednych "opowiadaniowiczów" - dla nich wystarczającym wysiłkiem jest napisać tekst - odpowiedzi na komentarze wymagają czegoś ponad wyobraźnię pisarską - - np. czasami kultury (by napisać dziękuję) - ogłady, umiejętności życia w społeczeństwie, a nade wszystko - rozmowy. Nie wymagaj zbyt wiele - bądź tolerancyjny

. Tobie to chociaż odpisują, gdy postawisz ocenę - ja czasem nie otrzymuję odpowiedzi nawet przy ocenie i komentarzu. Po prostu następnym razem omijam takich autorów z daleka - nie lubię monologów w swoim wykonaniu...

Shiren

Ja mam właśnie ten problem, że lubię swoje monologi. Tylko gdy ktoś ich słucha Jezyk

Radunia

Pytanie, czy tylko ty je lubisz, czy słuchacze również... :?

Shiren

Chcesz zepsuć mi krew? Sądzę, że odpowiedź nasuwa się sama :?

Radunia

Skoro tak mówisz...

(oqrcze - zostałam grafomanem :smt026

Shiren

Właśnie ktoś mnie zirytował całkowicie.

Czemu grafomanem?

Rybka Ag

Ranga grafoman Mruga

Ja też lubię moje monologi. problem w tym, ze zwykle zawierają tak dużą ilość słów niecenzuralnych, że nikt inny nie chce ich słuchać...

A monologów pisanych nie strzelam, bo mi się nie chce. No chyba że ktoś mi wyjątkowo podpadnie.

Shiren

Zapomniałem, bo już dawno przestałem śledzić rangi. Zacznę znów, gdy pojawi się ranga "Operator kombajnu", bo przecież miała się taka pojawić.

Ja jako gadacz pospolity uwielbiam monologi, dialogi i wszystko, co tylko związane jest z rozmową. Chyba, że rozmówcą jest pewna osoba. Wtedy cisza nabiera nowego, zbawiennego znaczenia. :>

Radunia

Ja zamieniam się w słuch dopiero wieczorem (bolące gardło nie pozwala na wiecej) - wcześniej są moje monologii, których i tak nikt po chwili nie słucha - teściowa włącza głośno telewizor, mąż idzie spać, a pies ucieka na podwórko... Pozostaje mi mówienie do komutera... Dzisiaj mam anginę, więc muszę milczeć. :smt010

Rybka Ag

A ja jestem "pisarzem". Dziwne, bo myślałam, że jestem nim w pewnym sensie od dłuższego czasu Mruga

A ja zawsze byłam od słuchania... nie wiem czemu, ale ludzie lubią mi się wyżalać... choć ostatnio mniej, bo mi się charakter wyostrzył i czasem to strach się do mnie odezwać Mruga

no i nie umiem dawać dobrych, mądrych rad. Z tym, że ludzie chyba nie tego oczekują, po prostu chcą pogadać :?

Shiren

W pewnym sensie to nawet ja jestem pisarzem Wesoly

Mi też się ludzie wyżalają. Mam to do siebie, że jestem też dobrym przytakiwaczem. Jak ktoś się wyżala najpierw przytakuję, przyznaję we wszystkim rację, potem staram się obiektywnie skomentować, doradzić. W końcu czyż nie jestem komentatorem? Wesoly

hayson

Shiren

Ciekawie musiałoby wyglądać spotkanie ludzi, którzy tak uwielbiają gadać. Przydałaby się na to spotkanie chociaż biedna Rybka, aby mieć pewność, że przynajmniej jedna osoba będzie słuchała Wesoly

Rybka Ag

jak mi zasponsorujecie piwo i słoik Nutelli to mogę z wami siedzieć i słuchać do rana Mruga

A jak uznam, że za bardzo narzekacie, to trochę pokrzyczę i spokój będzie :-P

Shiren

Ja tam staram się nie narzekać, ale dopiero się uczę, więc różnie wychodzi. Słoik nutelli to bardzo dobry sposób, żeby mnie zamknąć. Albo jeszcze lepszy - 4 czekolady wedla truskawkowe. Wtedy was z przyjemnością posłucham Wesoly