Nieoficjalne forum serwisu opowiadania.pl

Versus

Teraz! Czyt 00:00 godzina duchów

O takiej porze pisze mi się najlepiej, no chyba, że akurat gram w Guild Wars, to wtedy nici z pisania Jezyk

Ale generalnie noc. Dobrze się tez psize na nudnych wykładach i w pociągu, gdy nie ma nic do roboty Wesoly

coca monka

No oczywiście, że noc!

Noc to moja Pani!!!

Wtedy, kiedy inni kładą się do łóżek, ja budzę się do życia a wraz ze mną budzi się moja wrażliwość.

" W nocnej ciszy można usłyszeć o sobie wiele. Idiotyczne, czy też najmądrzejsze myśl nie robią podchodów, jak za dnia, tylko bez pardonu ładują się w butach do głowy albo siadają naprzeciw, podpijają kawę i chichoczą bezczelnie jedna przez drugą. Myśli te są prawdziwe, mimo, że czasem brzydkie, są czyste, przejrzyste, nieskazitelne jak kryształ, nie oszukują, nie mamią."

I dlatego kocham noc!!!

Braindamage

Ravva

uwielbiam pisać w nocy - cisza, spokój, nikt nic ode mnie nie chce.
tylko ostatnio, zamiast pisac, snuje się po necie, tudzież po okolicy i piję.
a jednego z drugim nijak się połączyć nie da.

nerissa

Ja ostatnimi czasy ulubowałam sobie popołudniową porę do pisania (szczególnie jak pada deszcz, wtedy ciepła herbatka, albo kawka dają poweru do gryzdolenia) i wolę pisać na laptopie bo wtedy wydaje się, że mam bliższy kontakt z tekstem (duży monitor normalnego komputera mnie denerwuje)

Ravva

nerka, a ja na laptopie szczerze i serdecznie nienawidzę ;[
ale teraz, nad morkiem, i tak nie mam innego wyjścia, więc...

nerissa

Ja na początku nie lubiłam, ale szczerze mówiąc teraz pokochałam z duszy i serca. Klawiatura normalnego komputera wydaje mi się za duża i wydaje taki nieprzyjemny dźwięk, jak się za szybko w klawisze wali...

Shiren

Nerrisa, właśnie jest popołudnie i burza (w Wawie). To czuję, że byś od razu powieść jakąś nagryzmoliła? Wesoly

Ja zabieram się za pisanie kolejnego rozdziału Wyklętych, bo każda pora jest dobra, zwłaszcza, gdy w tv niczego nie ma, wolę chwilow pisać niż czytać, a bieganie za niczym po necie mnie męczy. Zbieram się więc do pisania Wesoly

nerissa

A tak już zabieram się do pisania. Beata jeszcze natchnęła mnie muzyką filmową z "księcia Egiptu" więc już w mojej łepetynie rodzi się pomysł Wesoly

Beata

Ravva

własciwie mam podobnie.
zrobiłam sobie drinka, moze mnie ruszy w jakąs stronę - bo na razie jestem na etapie zawieszonego kompa - ani w te ani wewte.
pisanie? jakie pisanie, klepię na forum, i tyle.

Shiren

me either. Miałem się zabrać za Wyklętych, napisałem stronę i jakoś wena przepadła pośród wysokich drzew Lasu Wiecznej Ciszy

Czapla

Ja raczej po południu lub wieczorem. Zdarzało mi się kończyć tekst o 22, ale nie później - potem to już nic bym nie stworzyła Mruga

Teraz mam więcej czasu, więc zdarza się klepać w południe. Albo raczej zdarzało, bo ostatnio więcej nad tym rozmyślam niż biorę się do konkretnego pisania

Swoją drogą, żałuję, że nie mam nawyku pisania w zeszycie, tylko jestem uzależniona od klawiatury. Notes można mieć przy sobie, oczy nie bolą. Może teraz coś się zmieni, gdy na dwa tygodnie będę odcięta od monitora. Wtedy nie będzie wyboru Wesoly

Lucy Fair

Ja nie umiem pisać na kartce. Nie potrafię Wesoly

Jednak kupiłem sobie zestaw ołówków i w najbliższej przyszłości zaczynam próbować.

copperdragon

Ja akurat potrafię pisać na kartce, aczkolwiek niezbyt czytelnie, raczej dla użytku własnego. Następnie przepisuję to na komputer, co jest o tyle dobrym rozwiązaniem, że wtedy siłą rzeczy dokonuje się wstępna korekta.

Co do pory pisania: to zależy. Jeśli piszę na kartce, jak to zwykle bywa, raczej nie piszę później niż do ok. 22. Powód? Przed monitorem raczej nie zasypiam, przy pisaniu ręcznym już prędzej. Ale przynajmniej mam pewien sposób na bezsenne noce. ^ ^