Nieoficjalne forum serwisu opowiadania.pl

Vitek B.

Nie lubię RMF FM, kiedy słyszę Kasie Cerekwicką, chce mi się wyć do księżyca. Wówczas włączam sobie internetową odsłonę Antyradia.

Muzyka buntu - punk rock - głos młodego pokolenia, ale czy nadal?

W obliczu inwazji amerykańskiego hip-hopu tradycyjnie kojarzona muzyka "kryzysu wieku dojrzewania" odchodzi do lamusa. W moim przypadku jest inaczej.

Słucham Farben Lehre, KSU, TSA, Pidżamy Porno, Comy, Huntera głównie, bo polska muzyka jest najlepsza. W muzykotece mam Metallicę, Queen, System of a down, The Cranberries, Ramones, Clash, Guns n' Roses i wiele "rock classics". Ich w 'normalnych stacjach' nie usłyszymy (no może poza Queen). Kiedyś radio BIS grało takie kawałki, ale przyszedł PiS...

Znowu zaczynam narzekać Jezyk

Słuchacie muzyki alternatywnej? Jakiej? Na jakich koncertach byliście, jak było?

Pan K.

co to jest muzyka alternatywna?

_VV_

Problem muzyki kontrkulturowej polega na tym, że sama stworzyła ona sobie swoją kulturę, przez co stanęła w martwym i dość kuriozalnym punk-cie. Pozostaje teraz czekać, aż ktoś się zbuntuje przeciwko tej tzw. dziś "alternatywie" i stworzy coś nowego, ale chętnych niestety nie widać. To smutne, ale najbardziej niepokorni w muzyce są dziś ci sami, co w latach 80-tych (zauważ, że wśród wymienionych przez Ciebie wykonawców tylko Coma i SOAD to stosunkowo nowe głosy), a ich naturalni następcy, poza nielicznymi wyjątkami tylko ich naśladują (i to nieudolnie). Rock przestał być buntem, stylem życia i receptą na choroby świata, stał się zwyczajną modą i towarem handlowym. Osobiście wolę już tandetne disco, niż te nowe fale pseudo-punka w stanach, czy współczesny rock niby-progresywny, który działa na mnie usypiająco.
A co do koncertów, to ostatnio (z pół roku temu) byłem na Pidżamie i było super, świetna zabawa, nawet bez alkoholu (tylko jedno piwo na ugaszenie pragnienia). Teraz się wybieram na The Analogs (jedna z ostatnich prawdziwie punkowych kapel), ale tu już trzeba będzie zatankować ostrzej.

Vitek B.

Lucy Fair

Dokładnie, jak pamiętem właśnie Pidżamę, Analogsów, Kult... teraz za muzykę alternatywną uważam taką, gdzie nazwy wykonawców wypowiedziane na głos nie wywołują żadnych konotacji... powiedzmy Squarepusher, Boards of Canada... z rockowych The Dandy Warhols albo Lao Che... w sumie ja słucham ostatnio najwięcej Blur, Myslovitz albo The Verve, które zaliczane są do "muzyki alternatywnej"... chociaż często widuję w telewizji ich teledyski. No może Blur jest jeszcze w miarę alternatywny... a Radiohead też jest niezłe i wcale nie aż tak bardzo popkulturowe. Ogólnie unikam określenia "muzyka alternatywna"... "indie rock" (independent) też w zasadzie tu nie pasuje... A muzyka o której mówisz to po prostu rock. Nie ma sensu wyróżniać poszczególnych rockowych przydomków każdej z kapel...

PS. Wszystkie zespoy które wypisałeś można zobaczyć w telewizji... nie tak wcale rzadko. Poza tym The Cranberries jest cholernie często puszczane w radio... chociaż może nie ostatnio, ale to bym zrzucił raczej na karb ich lenistwa i nie wydania żadnej nowej płyty w ciągu ostatnich lat., Podobnie Guns N' Roses... ich nie można usłyszeć w stacjach radiowych? Chyba jednak...

Shiren

Z tej waszej rozmowy to takie widzę, cytując grzywę i Lucyfaira "Tam pitu pitu". To tak jakby słuchać muzyki alternatywnej tylko po to, żeby nie słuchać komercji. Ach, słodka obsesja nie-bycia-komercyjnym-dzieckiem-XXI-wieku.

Vitek B.

Grunt to mieć własną drogę i nią podążać.

Lucy Fair

Shiren, nie dostrzegasz sedna sprawy. Chodzi o nazewnictwo... temat jest jaki jest... i teraz trzeba uściślić czy właśnie chodzi o niekomercyjną muzykę, czy o prosty rock XXI wieku...

Słuchanie komercji jest ok, ale wtedy nie można wypowiedzieć się w temacie o muzyce niekomercyjnej. Chyba że chodzi o "muzykę niekomercyjną"...

A zapomniałe jeszcze wymienić Bad Religion... świetnej, kalifornijskiej (podobno Wesoly

) kapeli działąjącej mi już na nerwy...

_VV_

W ogóle to padło w tej dyskusji kilka nazw kapel komercyjnych, podawanych jako przykład alternatywnych, z Queen na czele. To przecież zespół niemalże popowy, a przy tym niepowtarzalny, jedyny w swoim rodzaju i znakomity muzycznie. W ogóle rock sam w sobie (może poza progresywnym, czy psychodelicznym), jest muzyką typowo rozrywkową. Czyżby więc ta granica była jeszcze bardziej umowna, niż nam się wydaje?

Chomiczka

Uch. No i mam problem, bo za fana alternatywy trudno mnie brać... a jednak na Garocin poszłam, na koncerty w tutejszych domach/centrach kultury też i owszem... i bawiłam się świetnie przy naszych lokalnych (czyli prowincjonalnych) zespołach oraz tych, którzy raczyli przyjechać z daleka (czytaj: Koszalin). Pogo też jakby uprawiałam... nawet fryzurą tego ten... :smt040

Bo poza tym to tylko czasami w domu słucham...

No i zgryz mam, czy słucham czy nie alternatywy... :?

Shiren

_VV_

Może to po prostu wyrób popopodobny? Wesoly

Shiren

Kochany, zacząłeś się jąkać? Jezyk

Nie wiem co to jest. Wiesz, z drugiej strony ostatnio zauważalna jest wszechobecna niechęć twórców do przypisywania im konkretnych "szufladek". Chyba też w sobie mam coś takiego, bo słuchając muzyki, nie zastanawiam się, czy to pop, rock czy alternatywa.

Pan K.

dalej nie wiem czym jest muzyka alternatywna.

bo włącz sobie Vitek 106.1 - roxy fm, całkiem komercyjne radio i lecą tam te zespoły, który wymieniłeś (nie wszystkie) ... tym bardziej, że teraz można samemu wybrać co będzie tam lecieć.

wystarczy wysłać sms za 50gr + vat o treści...

Shiren

Wpisz w treści muzyka alternatywna. I wsłuchuj się Wesoly