Nieoficjalne forum serwisu opowiadania.pl

Braindamage

Zgadzam się z Voltem, co do lęku przed czymś, czego się spodziewamy i niemocy zapobiegnięcia temu. To również może być element tworzący klimat.

W filmach często pokazane nam jest, że bohater nie jest sam. Coś go obserwuje z ciemności i wiemy, że za chwilę wyskoczy, by dać mu w łeb żelaznym prętem lub sieknąć pazurami w tętnicę...:smt064 Albo jeszcze gorzej - porwać. To jest element budzący strach w dobrych filmach grozy. Chodzi o to, że nic się nie musi dziać; dopóki wiemy, że za chwilę coś się wydarzy, jesteśmy niepewni i zastraszeni. To sprawdza się również w grach komputerowych. Takich jak Half Life, Silent Hill czy Blade of Darkness, a nawet Volfenstein. Wiemy, że coś zaraz rzuci się na nas zza węgła, dlatego nawet bardziej boimy się za drugim czy trzecim podejściem. Do tego dobra muzyka i nikogo w domu, noc. Majtki pełne. :smt119

PS. Jestem tu od wczoraj i spodobało mi się. Gratulacje dla prezesów.

Shiren

Takie gry przerażają??? Jestem teraz w głębokiej rozterce. W życiu przeraża to, że cokolwiek zrobisz, w większości (jeśli nie we wszystkich, a ja twierdzę, że we wszystkich) przypadków skutki (jakiekolwiek by nie były) są nieodwracalne. W grze możesz myszką nakierować na Load i po strachu. Don't care :smt079

Braindamage

W takim razie przerażające są śluby

Gry, które wymieniłem, nie przerażają, tylko trzymają w napięciu. To o to chyba w nich chodzi. Podobnie z filmami. Anyway, po dobrej sesji kilku godzin z taką gierką czy filmem jakoś łatwo mi się zapalało światło w domu... :smt053

Zresztą, już nie grywam. Gitara wyparła wszystko. Teraz zombie mogą mi polerować gryf :smt035

Shiren

Nie powiem, że "polerowanie gryfu" skojarzyło mi się napewno z czymś zupełnie innym niż powinno Jezyk

Śluby nie są przerażające. Przerażająca jest myśl, że spacer z przyjacielem może być już ostatnim. Ergo, przerażające są nie zdarzenia ale myśli. Sam wilkołak nie musi być przerażający, jeśli nie umyślisz sobie, że za chwilę rzuci się do twojej krtani. Psychologia co się zowie Wesoly

Braindamage

Wiesz, na to inne polerowanie gryfu chyba się w tym przypadku nie zgodzę. Nazwij mnie dziwakiem. :smt106

Co do źródeł... Cóż, sam opis powinien być jednym z nich. Mam na myśli tworzenie klimatu za pomocą odpowiednio opisanych odgłosów, obrazów i odczuć bohatera. Jeśli dowiemy się, że bohaterowi ciepła strużka pociekła w dół uda, dotrze do nas, że sytuacja jest naprawdę straszna.

Shiren

Braindamage

Przesadzasz. Użyłem bardzo popularnego - nie tylko w horrorach - określenia. Zresztą, w poszczególnych dziełach też nie jest konkretnie powiedziane, że to MOCZ, nie woda, krew czy płyn do naczyń. Czytelnik jest zmuszony do domysłów, które jednak zbyt trudne nie są.

Mam wrażenie, że czepianie się za wszelką cenę moich niedokładności sprawia Ci rozkosz porównywalną do "polerowania gryfu" Jezyk

Polecam więc moje publikacje na opowiadaniach.pl. Na forum się chwilowo wyczerpałem.

Shiren

Odbierasz to za bardzo personalnie. Właśnie się uczepiłem tekstów Ewena, więc trochę czasu mi zejdzie. Ja po prostu nie cierpie ani niedopowiedzeń zbyt szerokich, ani wykładania myśli kawa na ławę. Dlatego na mnie trzeba znaleźć złoty środek, co jest niesamowicie trudne. Pewnie dlatego jestem odbierany za niezwykle wrednego, złośliwego i czepiającego się krytyka-czytelnika.

Braindamage

Nie wiedziałem o tym. Nie znam Cię, więc pomyślałem, że z każdym nowicjuszem (zwłaszcza nieletnim) tak się zabawiasz (nie mam na myśli polerowania...).

Nie mam nic przeciwko czepianiu się, jeśli jest sensowne

PS. Umówmy się na piwo, czy coś, bo tutaj zaśmiecamy temat. Nie da się zaprzeczyć, że chwilami odbiegamy od źródeł strachu... Wesoly

Lucy Fair

O ja pier... czyżbyśmy mieli następcę RespekTa?

Shiren

Lucyfair, ty też, ty też tak uważasz? Wesoly

Lucy Fair

Właśnie przeczytałem o polerowaniu gryfu... i kurewsko się zgorszyłem. A gitara elektryczna jest naprawdę fajnym instrumentem. Szybciej, głośniej, i jaknajwięcej distortion.

Shiren

Ty się zgorszyłeś? Miło mi Jezyk

Tak nawiasem Braindamage, póki jesteś niepełnoletni i jesteś z Torunia, to pozostaje mi nic innego jak tylko zaprosić cię na irca na #opowiadania-pl Wesoly

Braindamage

Powinienem się obrazić, ale rozumiem Cię. Co to za picie z gówniarzem

Nie wiem, co mnie podkusiło, żeby mieć 15 lat. Kiedyś to zmienię

Lucy, dobry overdrive i można jeździć po gryfie całą noc (bez podtekstów).

Shiren

Kochany (zaczynam być egzaltowany, a to oznacza, że jestem bardzo zły i bardzo zrezygnowany), nie chodzi o to, że co to za picie z gówniarzem, ale wiesz, studiuje prawo i wiem co to znaczy "rozpijanie małoletniego" Wesoly

Poza tym, naprawdę zapraszam na irca Wesoly